Żona Zenka Martyniuka ma dość, gwiazdor przekazał zaskakujące wieści. "Jest już tym zmęczona"
Zenek Martyniuk, czyli niekwestionowany król disco-polo, rozpoczął intensywny okres koncertowy. Podczas gdy dla większości ludzi lato oznacza czas relaksu i odpoczynku, dla artysty jest to okres wzmożonej aktywności zawodowej. Okazuje się, że nie wszystkim przypada to do gustu.
Przed Zenkiem Martyniukiem intensywne lato. Gwiazdor wyrusza w trasę
Zenek Martyniuk w niedawnym wywiadzie zdradził, że nie przepada za tradycyjnymi wakacjami - dlatego cieszy się, że udało mu się znaleźć sposób na łączenie przyjemności z obowiązkami, koncertując nad polskim morzem. Ten sposób spędzania letniego czasu niekoniecznie podoba się jego żonie, Danucie Martyniuk, która jest coraz bardziej zmęczona trybem życia sławnego męża.
Zenek Martyniuk, jak co lato, planuje koncertować w nadmorskich miejscowościach takich jak Kołobrzeg, Międzyzdroje i Rewa. Jak sam przyznaje, występowanie nad morzem pozwala mu na chwilę odpoczynku w miłych okolicznościach przyrody.
Nie lubię specjalnie wyjeżdżać na wakacje. Bo i po co mam jechać nad morze na wakacje, jak tam będę kilka dni podczas koncertów - wyznał w rozmowie z "Faktem" Zenek Martyniuk.
Zenek Martyniuk zdradził, że jego ukochana Danuta ma dosyć ciągłych wyjazdów
Koncerty króla disco-polo odbywają się wieczorem, co daje mu sporo czasu na relaks w ciągu dnia. Nic dziwnego, że gwiazdor nie czuje potrzebę wyjeżdżania na wakacje, skoro może zbijać bąki całymi dniami nad morzem.
Co ciekawe, po zakończeniu sezonu letniego Zenek Martyniuk nie planuje zwolnić tempa. W listopadzie zamierza wylecieć do Stanów Zjednoczonych, gdzie ma zaplanowane koncerty m.in. w Nowym Jorku, Chicago i na Florydzie. Jak przyznał w rozmowie z tabloidem, w tej podróży może zabraknąć u jego boku żony, która jest już zmęczona intensywnym trybem życia swojego męża.
Danuta Martyniuk nie będzie towarzyszyć Zenkowi podczas koncertów?
Danuta Martyniuk ma dość ciągłych podróży i przelotów. Woli spędzać czas w domu lub w towarzystwie znajomych, zamiast uczestniczyć w intensywnych wyjazdach koncertowych męża.
Czasami ze mną żona wyjeżdża, a czasami jedzie gdzieś ze znajomymi. Teraz głównie jest w domu na wakacjach. Nie wiem też, czy pojedzie ze mną w tym roku do Stanów. Ostatnio jak byłem, to była zmęczona tymi wszystkimi lotami i przelotami. To jeszcze zobaczymy. Ale zawsze w miarę możliwości jak wyjeżdżam, zabieram ze sobą swoją żonę - zdradził muzyk w rozmowie z Faktem.
Bez Danuty u boku Zenek Martyniuk nie zamierza rezygnować z koncertowania. Wciąż planuje nowe występy i cieszy się z możliwości występowania przed publicznością - muzykowi udało się sprytnie pogodzić pracę z przyjemnością.
