Żona 61-letniego Pazury o czwartym dziecku. ”Nadziwić się nie mogę”
35-letnia Edyta Pazura jest jedną z bardziej aktywnych influencerek i chętnie dzieli się w mediach społecznościowych z internautami swoją codziennością. Podczas ostatniej sesji Q&A została zapytana, czy chciałaby mieć czwarte dziecko. Jej odpowiedź zaskoczyła wielu fanów.
Edyta Pazura i Cezary Pazura wychowują wspólnie trójkę dzieci
Edyta Pazura popularność zyskała dzięki temu, że związała się ze znanym aktorem - Cezarym Pazurą. Początkowo ich znajomość wzbudzała wiele emocji, przede wszystkim ze względu na burzliwe życie artysty i sporą różnicę wieku między zakochanymi. Choć początkowo niewiele osób wróżyło im szczęśliwe małżeństwo, to po 14 latach od ślubu nadal są razem. W 2009 roku powitali na świecie Amelię, trzy lata później syna Antoniego, a zaledwie pięć lat temu do ich rodziny dołączyła Rita. Warto przypomnieć przy okazji, że Cezary ma jeszcze 30-letnią córkę Anastazję, która jest owocem jego pierwszego małżeństwa .
Podczas ostatniej sesji Q&A Edyta Pazura postanowiła podzielić się ze swoimi obserwatorami osobistym wyznaniem, na które zebrało jej się podczas przygotowywania domu na święta Bożego Narodzenia. Influencerka poruszyła temat czwartej pociechy, o którą coraz częściej dopytują ją internauci... i bliscy.
Edyta Pazura często słyszy pytanie o powiększenie rodziny
Ukochana Cezarego Pazury nawiązała do tego, że święta to czas, w którym spotykamy się z bliskimi... nierzadko jednak zadają oni niewygodne pytania. Niemal każdy z nas spotkał się z sytuacją, gdy "ciekawskie ciocie" dopytują kogoś o to, "czy ma jakiegoś kawalera" lub podobne rzeczy. Najprawdopodobniej Edyta Pazura najczęściej była adresatką pytań o powiększenie rodziny. Z okazji nadchodzących świąt postanowiła ubiec wszystkie "ciocie" i podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat kolejnego dziecka.
Znowu zaczną się niewygodne pytania, przemilczane odpowiedzi i ciekawskie spojrzenia. Mnie za to po raz kolejny włączy się syndrom Ally McBeal… Wiecie co mam na myśli? To ona potrafiła w swojej bujnej wyobraźni, podczas niewygodnego pytania ściąć głowę rozmówcy mieczem samurajskim - rozpoczęła Edyta Pazura.
Mam dokładnie to samo, a kiedy po raz kolejny słyszę pytanie o czwarte dziecko, to moja wyobraźnia rozpala się do czerwoności. I nadziwić się nie mogę, bo gdybym miała tych dzieci nawet siedmioro, to i tak znalazłby się ktoś, kto zapyta o kolejne - kontynuowała ukochana uwielbianego aktora.
Cezary Pazura wynegocjował z żoną warunki powiększenia rodziny. Zaskakują?
Edyta Pazura podczas swoich przemyśleń doszła do ciekawych spostrzeżeń, którymi postanowiła podzielić się z fanami za pośrednictwem mediów społecznościowych. Celebrytka uznała, że wścibskie pytania mogą być efektem... braku tematu do rozmów! Ż ona Cezarego Pazury stwierdziła, że mogą być pewnego rodzaju "przerywnikami lub wypełniaczami nudnej rozmowy".
Nie masz o czym mówić, to rzucasz: "hej! No to kiedy w końcu ten bobasek?" - stwierdziła Edyta Pazura.
Dalej influencerka doszła do wniosku, że po prostu trzeba jakoś przetrawić i przetrzymać wścibskich biesiadników, gdyż nie ma innego wyjścia.
Wścibskich trzeba jakoś przetrawić jak ten barszcz z uszkami, czy duszoną kapustę z kminkiem. Jedno jest pewne. Święta to nie tylko dekoracje, jedzenie i prezenty, ale święta dla mnie, to przede wszystkim uświadomienie sobie, że te 12 potraw to wymyślił chyba ktoś, kto na bank nienawidził kobiet - podsumowała Edyta Pazura.
Przypomnijmy, że jakiś czas temu Cezary Pazura "wynegocjował" z ukochaną warunki , w jakich dojdzie do powiększenia rodziny. Okazało się wówczas, że ogromna kariera, 130 ról na koncie i spory majątek... to wciąż za mało, aby zagwarantować rodzinie bezpieczne zaplecze finansowe.
Mamy warunek teraz nowy. Wynegocjowałem - oświadczył z dumą Pazura. - Jeżeli udałoby się mieć dobre zaplecze finansowe, bo dzieci kosztują, to ja bym się zdecydował i Edytka powiedziała, że też.
Trzeba przyznać, że to dość zaskakujące wnioski. Czyżby Pazurowie uznali, że nie stać ich na czwarte dziecko?