Ziobro jest ciężko chory. Zostanie przesłuchany w miejscu pobytu – mówi posłanka Lewicy
Zbigniew Ziobro odsunął się od polityki na rzecz poprawy swojego ciężkiego stanu zdrowia. Jak zapewnia Anita Kucharska-Dziedzic, nie przeszkodzi to w przesłuchaniu go przez komisje śledczą. Jak zapewnia, nastąpi to w miejscu pobytu polityka
Szef Suwerennej Polski wycofuje się z polityki
Według informacji podawanych przez media, poważne problemy zdrowotne Zbigniewa Ziobry doprowadziły go do decyzji o usunięcia się na najbliższy czas z życia politycznego. Przestał więc być także na chwilę obecną prezesem Suwerennej Polski. Na jego miejsce wszedł Patryk Jaki, mimo iż pełni obecnie funkcję posła w Parlamencie Europejskim.
Księża wyjawili smutną prawdę o prowadzeniu kolędy. Padły mocne słowaPolitycy koalicji rządzącej zapowiadają rozliczenie Ziobry
Czasowe odejście z polityki Zbigniewa Ziobry nie jest w ujęciu przedstawicieli koalicji rządzącej powodem do zatrzymania działań mających na celu „rozliczenie” byłego szefa Suwerennej Polski. Kontrowersyjnym wpisem w tym temacie podzieliła się na platformie X posłanka Lewicy, Anita Kucharska-Dziedzic, która została członkiem komisji śledczej ds. wyborów kopertowych.
– Zdrowia Panie Ziobro! Proszę się nie przejmować stawiennictwem na Komisji Śledczej. Przesłuchamy Pana w miejscu Pana pobytu – napisała polityczka, komentując tweet dziennikarza Jacka Gądka.
Kontrowersyjny tweet
Niektórzy internauci zareagowali na wypowiedź posłanki oburzeniem, nazywając jej zachowanie „obrzydliwym”. O kontrowersje związane z jej wypowiedzią zapytali Anitę Kucharską-Dziedzic dziennikarze o2.
Na pytanie o to, czy tak mocny wpis był odpowiedni ze względu na poważny stan Ziobry, posłanka z początku miała wykazywać wątpliwości. Po chwili jednak przypomniała okoliczności przesłuchania Romana Giertycha sprzed kilku lat.
– Trzy lata temu można było przesłuchać pana Giertycha w szpitalu i postawić zarzuty nieprzytomnemu człowiekowi. Dziś kontrowersje wzbudza zapowiedź wysłuchania pana Ziobry jako świadka przez np. komisję w sprawie Pegasusa w miejscu dogodnym, jeżeli zajdzie taka potrzeba – powiedziała Anita Kucharska-Dziedzic.
Na koniec pozwoliła sobie na dodatkowy komentarz. Zaleciła byłemu ministrowi sprawiedliwości, aby ten „uważał na sprzęt i już nie topił swoich laptopów”.
Źródło: o2.pl, Gazeta.pl