Zdumiewające oświadczenie Iranu. "Sprawę można uznać za zakończoną"
Przedstawicielstwo Iranu przy ONZ przekazało za pośrednictwem mediów społecznościowych nietypową wiadomość. W komunikacie czytamy, że sobotni atak na Izrael "kończy sprawę".
"Sprawę można uznać za zakończoną"
We wpisie zawarto również ostrzeżenie dla Tel Awiwu przed popełnieniem "kolejnego błędu" . Stany Zjednoczone z kolei "muszą trzymać się z dala".
Przeprowadzone na mocy Artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, odnoszącego się do uzasadnionej obrony, działanie wojskowe Iranu było odpowiedzią na agresję reżimu syjonistycznego na naszą placówkę dyplomatyczną w Damaszku. Sprawę można uznać za zakończoną — czytamy na platformie X.
Jeżeli jednak reżim izraelski popełni kolejny błąd, reakcja Iranu będzie znacznie surowsza. Jest to konflikt pomiędzy Iranem a podłym reżimem izraelskim, od którego USA MUSZĄ TRZYMAĆ SIĘ Z DALA! — dodano.
"Działanie wojskowe Iranu było odpowiedzią na agresję"
Do wspomnianego ataku na placówkę dyplomatyczną w Damaszku doszło 1 kwietnia. W wyniku zdarzenia życie straciło siedmiu oficerów irańskich Strażników Rewolucji Islamskiej, w tym dwóch wysokich rangą dowódców. Izrael odpowiedział na zarzuty, podkreślając, że rażony teren nie był obiektem dyplomatycznym. Wówczas Iran zapowiedział odwet.
ZOBACZ TAKŻE: Atak Iranu na Izrael. Ekspert: to cyniczne wykorzystanie sytuacji
Dziecko zostało ranne
W sobotę 13 kwietnia Iran spełnił swoją groźbę, wystrzeliwując w kierunku Izraela kilkaset bezzałogowych dronów. Tuż po północy mieszkańcy kraju usłyszeli syreny. Odnotowano także zniszczenia. Rzecznik izraelskiej armii Avichay Adraee przekazał, że w wyniku ataku jedno dziecko zostało ranne.
Sobotni atak był pierwszym wyprowadzonym z terytorium Iranu. Dotychczas władze w Teheranie ograniczały się do wspierania finansowego antyizraelskich bojowników pochodzących z innych krajów. Bliski Wschód - zdaniem wielu ekspertów - znalazł się więc jeszcze bliżej regionalnej wojny.