Zbigniew Boniek nie gryzł się w język. Skomentował finał Wimbledonu, padły mocne słowa
Zbigniew Boniek postanowił zabrać głos ws. finału żeńskiego Wimbledonu, który miał miejsce w sobotnie popołudnie. Były prezes PZPN za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych skomentował zwycięstwo Jeleny Rybakiny, a także uderzył w organizatorów turnieju. Z jego ust padły znaczące słowa.
Zbigniew Boniek jest znany z eksponowania swojego zdania, nie tylko na tematy dotyczące piłki nożnej, ale również tego, co dzieje się dookoła nas. Tym razem wziął na tapet finał żeńskiego Wimbledonu, gdzie zmierzyły się Jelena Rybakina i Ons Jabeur.
Zdecydowaną faworytką była utalentowana Tunezyjka, zajmująca drugie miejsce w rankingu WTA, aczkolwiek na korcie lepsza okazała reprezentanta Kazachstanu, która pokonała swoją rywalkę 2:1.
Zwycięstwo Rybakiny wywołało spore poruszenie w sportowym świecie, w głównej mierze ze względu na przeszłość tenisistki. Wiele osobistości wyraziło swoje niezadowolenie ze względu na fakt, że Rybakina jest Rosjanką, która zmieniła swoje obywatelstwo w 2018 roku.
Warto podkreślić, że organizatorzy turnieju chcieli wykluczyć uczestnictwo reprezentantów Białorusi i Rosji, ze względu na sytuację panującą na Ukrainie. Jak się okazało, taki zabieg nie do końca się im udał, ponieważ w finalnym rozrachunku zwyciężyła etniczna Rosjanka.
Zbigniew Boniek skomentował finał Wimbledonu. Uderzył w organizatorów
Taka sytuacja nie umknęła byłemu szefowi PZPN, który wyraził swoje zdanie za pośrednictwem mediów społecznościowych. Zbigniew Boniek w mocnych słowach uderzył w organizatorów. Zaznaczył, że zwyciężczyni jest rodowitą Rosjanką, która na co dzień mieszka w stolicy Rosji.
- Trochę to im nie wyszło. Niby wyeliminowali Rosjan, ale Rybakina to 100% Rosjanka, która mieszka w Moskwie... Bez komentarza - napisał Zbigniew Boniek.
Sama zainteresowana odniosła się do zaistniałej sytuacji, a także wyraziła swoje niezadowolenie z działań Władimira Putina. Podkreśliła, że jest zwolenniczką pokoju na świecie.
- Chcę tylko żeby wojna w Ukrainie jak najszybciej się skończyła. Jestem za pokojem - przekazała reprezentantka Kazachstanu.
Tuż po końcowym triumfie Rybakiny w światowych mediach zawrzało. Wiele osobistości ze świata sportu nie pozostawiło suchej nitki na organizatorach turnieju, podkreślając, że rezultat jest całkowitą porażką dla świata sportu.
- Mistrzostwa Wimbledonu zostały potępione, zdegradowane, a nawet zdelegalizowane - napisał w swoim komentarzu Oliver Brown, dziennikarz "The Telegraph".
Jest to rozczarowany, że to rodowita Rosjanka, która mieszka w Moskwie, zdołała przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
- Mistrzyni urodzona w Rosji, przyjmująca najważniejszą nagrodę w tenisie od księżnej Cambridge. Taki był wynik Wimbledonu, z którego powstały koszmary. W czasie, gdy Rosjanie otrzymali najsurowsze sankcje finansowe, Rybakina zabierała czek zwycięzcy na 2 miliony funtów z powrotem do moskiewskiego domu - podkreślił.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Goniec.pl