Zasłynęli gorącą sceną w jacuzzi. Jak zmienili się Frytka i Ken z "Big Brothera"? Od ich debiutu minęło 11 lat!

Co obecnie robią Frytka i Ken? Jak wygląda życie Mai Frykowskiej i Łukasza Wiewiórskiego?

Program " Big Brother " zrewolucjonizował polską telewizję i był pierwszym reality show z prawdziwego zdarzenia w naszym kraju. Program przyciągał przed telewizory miliony widzów, którzy obserwowali Kilkunastu uczestników zamkniętych na trzy miesiące w jednym domu pod czujną obserwacją kilkudziesięciu kamer. Skazani tylko na siebie mieszkańcy domu "Wielkiego Brata", często prowokowali kłótnie, wygłupiali się... a czasem nawet namiętnie ze sobą flirtowali. To, co się wydarzyło w trzeciej edycji reality show przeszło jednak do historii jako jeden z najpikantniejszych momentów w polskiej telewizji.

Łukasz Wiewiórski znany jako Ken urodził się w 1976 roku i od dawna spragniony był ogromnej sławy. To właśnie chęć zdobycia popularności sprawiła, że zgłosił się do "Big Brothera". Mężczyzna oprócz tego, że był młody i przystojny, to do tego był jeszcze bardzo kochliwy. W programie jego serce skradła Agnieszka "Frytka" Frykowska, a ich romans wzbudzał ogromne emocje wśród oglądających. Nie da się ukryć, że kamery niespecjalnie krępowały flirtujących ze sobą uczestników programu - niemal każdy słyszał o tym, jak Frytka i Ken, będąc w jacuzzi, dali się ponieść miłosnym uniesieniom.

- Media donosiły o stosunku seksualnym, którego... nie było! Prawda jest taka, że któryś z operatorów tak pędził z kamerą, że walnął z impetem w lustro weneckie. Huk sprawił, że natychmiast oprzytomniałam i zakończyliśmy baraszkowanie w pianie... Tymczasem w eter poszła informacja, że bzykaliśmy się na wizji jak króliki, a mnie okrzyknięto dzi*ką wszech czasów… - wspominała po latach Frytka.

Uczucie Frytki i Kena nie trwało długo, a ich drogi rozeszły się krótko po programie

Z domu "Wielkiego Brata" Frytka i Ken wyszli jako para, ale ich miłosna relacja nie przetrwała zbyt długo i każde z nich poszło w swoją stronę. W trakcie nagrywania reality show Ken zdradził, że bardzo chciałby pracować jako aktor i model.

Z czasem okazało się, że nawet zdobycie wielkiej rozpoznawalności w programie nie zagwarantowało mu pracy przed kamerą i lukratywnych kontraktów. W rezultacie celebryta musiał zadowolić się... sesjami dla gazetek promocyjnych, w których prezentował odzież w przystępnych cenach oraz reklamami jedzenia, na których pojawiały się wyłącznie jego dłonie.

Więcej w show-biznesie udało się ugrać Agnieszce Frykowskiej, która na fali popularności zdobytej w " Big Brotherze " pojawiła się jeszcze w "Barze" i regularnie gościła na ściankach. W pewnej chwili zdecydowała się ona jednak zerwać z łątką skandalistki... i się nawrócić. Przełom nastąpił w 2010 roku, gdy postanowiła zmienić swoje imię na "Maja".

- Kiedy dostajesz łaskę Ducha Świętego, nagle zaczynasz rozumieć i zaczynasz powoli chcieć. Miałam szczęście, że pojawił się człowiek, któremu Bóg położył mnie bardzo na sercu. Nazywam go ojcem duchowym. Człowiek, który modlił się cały czas za mnie, wysyłał wersety na telefon komórkowy, co mnie najpierw doprowadzało do szału. Mówiłam mu: »Nie rób tego«, ale to podziałało. Nawróciłam się - stwierdziła w jednym z wywiadów Maja Frykowska.

Agnieszka Frykowska zmieniła imię i nawróciła się

Obecnie celebrytka stara się wykorzystywać swoją rozpoznawalność do szerzenia wiedzy o Bogu i mówienia o pozytywnych aspektach nawrócenia. Maja Frykowska jest też bardzo aktywna w social mediach, gdzie publikuje swoje przemyślenia i zdarza jej się cytować fragmenty Pisma Świętego.

- Jeśli człowiek zaufa Bogu, to dostanie coś, czego nikt inny nie będzie w stanie mu dać. Mianowicie ponadnaturalny spokój. To przeświadczenie, że bez względu na sytuację i okoliczności, w których się znajdujemy, wszystko będzie dobrze - powiedziała kiedyś w rozmowie z "Faktem" była skandalistka.

Prywatnie gwiazda reality show jest żoną młodszego od niej o pięć lat biznesmena, Michała Brzezińskiego. W 2015 roku para została rodzicami córeczki. Mimo że celebrytka jest dość aktywna w mediach społecznościowych, to bardzo chroni swoje życie prywatne przed mediami i nieczęsto publikuje obrazki ze swojej codzienności.

Źródło: Fakt.pl