Zarobki prezenterów TVP wyszły na jaw. Co miesiąc na ich kontach pojawia się majątek

Zarobki dziennikarzy w TVP Info

Z "Wiadomościami" i innymi informacyjno-publicystycznymi programami TVP kojarzą się nazwiska kilku prominentnych dziennikarzy, którzy w oczach krytycznych widzów nie zdołali zabłysnąć rzetelnością. Okazuje się jednak, że w gorliwym przedstawianiu politycznej rzeczywistości mogą motywować ich nie tylko poglądy, ale także… zarobki. 

Najwyższa Izba Kontroli ogłosiła raport na ten temat, a portal Onet dotarł do konkretnych kwot, jakie rzekomo dostają Danuta Holecka, Magdalena Ogórek, Marta Kielczyk i Michał Adamczyk. O takich pieniądzach przeciętni Polacy mogą tylko pomarzyć.

Miszczak przejdzie do TVP? Jest odpowiedź dyrektora programowego Polsatu Czytaj dalej

NIK ujawnia, że w TVP doszło do nieprawidłowości

NIK w opublikowanym raporcie ujawniła nieprawidłowości, jakie miały mieć miejsce podczas zawierania umów z prowadzącymi "Wiadomości". Fakt przytacza, że podpisywano je ze wsteczną datą, a oprócz zatrudnienia etatowego kilku z nich może czerpać korzyści także z umów B2B, co znacznie zwiększa ich zarobki. 

Choć zespół prasowy TVP nie zajął stanowiska w tej sprawie, to Fakt informuje, że dzięki takiemu rozwiązaniu składki ZUS mają opłacane przez państwowego pracodawcę, a jako jednocześnie pracownicy etatowi i właściciele jednoosobowych firm znacznie zmniejszają podatki, jakie trzeba regulować w Urzędzie Skarbowym. Mają również możliwość odliczania wielu kosztów w ramach prowadzenia działalności. O jakich konkretnych kwotach mowa?

Ile zarabiają dziennikarskie gwiazdy TVP? Kwoty robią wrażenie

Tabloid, powołując się na wiedzę zdobytą przez Onet, przytacza, że Marta Kielczyk, prowadząca "Wiadomości", może co miesiąc liczyć na ok. 40 tysięcy złotych. Taką samą wypłatę ma dostawać Michał Adamczyk, pełniący funkcję dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. 

Jeszcze więcej ma zarabiać Magdalena Ogórek, która oprócz umowy na pełny etat z TVP info ma także drugą umowę o dzieło, dzięki czemu miesięcznie inkasuje około 50 tysięcy złotych. Najkorzystniej wypada Danuta Holecka. 

Owiana złą sławą wśród politycznych przeciwników gospodyni największego serwisu informacyjnego również pobiera gażę w wysokości 50 tysięcy złotych z racji umowy B2B, a oprócz tego jest zatrudniona na etacie. Jeśli wierzyć tym doniesieniom, każdy ze wspomnianych żurnalistów w ciągu jednego roku gromadzi fundusze w wysokości  blisko pół miliona. 

Źródło: NIK, Onet, Fakt