Zapomnij o ręcznikach śmierdzących stęchlizną. Wystarczy sięgnąć do kuchennej szafki
Jak wyprać ręczniki, by wyjęte z pralki pachniały świeżością? Jest na to prosty trik, z którego korzysta wiele gospodyń domowych. Aby uniknąć zapachu wilgoci i stęchlizny, a zamiast tego zachować na ręcznikach przyjemną woń nawet na kilka dni, wystarczy postępować według wyjaśnionych poniżej kroków. To banalnie proste.
Co zrobić, by pozbawić ręczniki przykrego zapachu?
Skuteczne wypranie ręczników może nie jest wielką sztuką, ale w trakcie można popełnić kilka drobnych błędów. Jednym z nich jest suszenie w łazience . Zazwyczaj panuje tam duża wilgoć, a to sprzyja rozwojowi nieprzyjaznych drobnoustrojów, więc lepiej wynieść ręczniki na suszarkę do innego pomieszczenia.
Można je też rozwiesić na balkonie lub tarasie, wówczas powinny zachować świeży i przyjemny zapach. Powinny, bo nie zawsze tak jest. Wynika to z kolejnego błędu, którego podczas prania lepiej unikać. Jak ograniczyć ilość bakterii na ręcznikach, jednocześnie skuteczniej pozbawiając ich nieprzyjemnych zapachów?
Pranie ręczników. O tym należy pamiętać
Istnieje genialny trik, dzięki któremu przykry zapach stęchlizny na ręcznikach pozostanie jedynie w sferze niespełnionych koszmarów. Aby tego dokonać, trzeba pamiętać o kilku żelaznych zasadach. Pierwsza to częstotliwość prania ręczników - używane powinny być maksymalnie przez trzy dni.
Kolejną zasadą mającą wpływ na ich zapach jest temperatura prania. Im wyższa, tym dla tego materiału lepiej, ponieważ niweluje rozpowszechnianie się bakterii. Przyjmuje się, że temperatura minimalna to 60 stopni. O czym jeszcze trzeba wiedzieć? Najważniejszą sztuczkę zostawiliśmy na koniec.
Co zrobić, by ręczniki pachniały? Prosty trik
W skutecznym praniu ręczników dużą rolę odrywają środki, jakich do tego używamy. Producenci zapewniają o wszechstronności dostępnych w sklepach produktów, jednak babcinym sposobem, można do każdego płynu lub proszku dodać pół szklanki sody oczyszczonej. Dzięki niej ręczniki zostaną zdezynfekowane, a my wybawieni od ciągłego narażania naszych zmysłów węchu.
Ostatnia istotna zasada dotyczy procesu płukania ręczników. Oczywiście, robi to za nas pralka, jednak należy ją dostatecznie wspomóc. W tym celu do odpowiedniej komory trzeba wlać nie tyle płyn do płukania, ile rozcieńczony w wodzie ocet w proporcji 1:3 . Oprócz tego nie zaszkodzi także kilka kropel olejków zapachowych. Ten zabieg sprawi, że ręczniki staną się miękkie, przyjemne w dotyku, pozbawione bakterii i - co najważniejsze - pachnące. Znaliście ten patent na pranie?
Źródło: kobieta.wp.pl