Zamieszanie wokół spisu powszechnego. Rzecznik Praw Obywatelskich poprosił o pomoc prezesa GUS
Wszystkie osoby, które dokonują samospisu w ramach Narodowego Spisu Powszechnego, są zobowiązane do podania swojego numeru PESEL, ale również numerów współlokatorów. Osoby, które o tym zapomną, mogą narazić się na wysokie grzywny.
Sprawa nie jest jednak tak prosta, ponieważ podawanie czyjegoś PESELU może być uznawane za naruszenie prywatności, na co zwrócił uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich, który zwrócił się w tej kwestii do prezesa Głównego Urzędu Statystycznego.
Zamieszanie wokół Narodowego Spisu Powszechnego. Podawanie czyjegoś PESEL-u naruszeniem prywatności i złamaniem Konstytucji?
Aby wziąć udział w Narodowym Spisie Powszechnym w formie internetowej należy odpowiedzieć na szereg pytań umieszczonych w interaktywnej aplikacji. Zanim jednak zostaną one nam przedstawione, musimy podać dane osobowe wszystkich mieszkańców naszego domu, w tym numery PESEL.
Rzecznik Praw Obywatelskich twierdzi, że narusza to prywatność osób , które wcale nie muszą dzielić się swoimi danymi ze współlokatorami, jeśli nie chcą.
Bez wypełnienia danych osobowych współlokatorów nie będziemy jednak mogli dostać się do kolejnego etapu rejestracji, a to z kolei grozi wysoką grzywną w przyszłości . Stanowi to zatem pewnego rodzaju pułapkę dla osób, które z jakiś względów nie mogą otrzymać danych swoich domowników. Przypominamy, że do ich rzetelnego podania zobowiązuje nas jednakowoż ustawa.
- Osoby fizyczne przekazujące dane w ramach spisu powszechnego są obowiązane do udzielania dokładnych, wyczerpujących i zgodnych z prawdą odpowiedzi - brzmi artykuł 48 ustawy o spisie powszechnym
Rzecznik Praw Obywatelskich dostrzegł problem i zwrócił się do prezesa GUS, aby wspólnie wypracować jego rozwiązanie . Miałoby ono pomóc osobom, które nie znają i nie mają możliwości poznania danych osobowych swoich współlokatorów.
RPO uważa, że z perspektywy ochrony prawa o prywatności, obywatele wcale nie mają obowiązku dzielenia się swoimi danymi osobowymi z osobami mieszkającymi pod tym samym adresem.
Przypominamy, że Narodowy Spis Powszechny rozpoczął się 1 kwietnia i potrwa jeszcze do końca czerwca. Każdy musi wziąć w nim udział . Jeśli tego nie zrobi, może grozić mu grzywna w wysokości nawet do 5 tysięcy złotych.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Przyjaciel Krzysztofa Krawczyka został przy grobie do samego końca uroczystości
-
Podczas pogrzebu Krzysztofa Krawczyka jego żona przytuliła trumnę