Zabójstwo 27-letniej Polki w Grecji. Tajemnicze słowa Krzysztofa Rutkowskiego o "wymianie"
Śledztwo ws. zabójstwa Anastazji Rubińskiej trwa. Od samego początku tragicznej historii zaangażowany w dochodzenie był słynny detektyw, Krzysztof Rutkowski. Właściciel agencji detektywistycznej został przesłuchany przez wrocławską prokuraturę. Zdradził on nowe, tajemnicze informacje odnośnie śmierci Polki. Padło stwierdzenie o “wymianie”.
Nie żyje Anastazja Rubińska
Śledztwo greckich oraz polskich służb ws. śmierci Anastazji Rubińskiej trwa. Anastazja Rubińska zaginęła 12 czerwca na greckiej wyspie Kos. Jej zniknięcie postawiło na nogi służby zarówno w Grecji, jak i Polsce. Intensywne poszukiwania trwały 6 dni. Niestety, 18 czerwca greckie media poinformowały o odnalezieniu ciała 27-latki.
W związku z koszmarną sprawą aresztowano 32-latka z Bangladeszu , Salahuddina S. Mężczyzna od samego początku pozostaje głównym podejrzanym. Początkowo przyznał, że miał kontakt seksualny z Polką, ale później wszystkiemu zaprzeczył. Nie przyznaje się do zarzutów. Mimo to coraz to nowe fakty obciążają Banglijczyka coraz bardziej. Przypomnijmy, w ostatnich dniach m.in. udało się odtworzyć treść wiadomości SMS , którą aresztowany 32-letni Banglijczyk miał wysłać do swoich znajomych we Włoszech.
Krzysztof Rutkowski o tajemniczej "wymianie"
Jednocześnie, wraz z polskimi oraz greckimi służbami, swoje śledztwo prowadzi Krzysztof Rutkowski . Słynny detektyw, w związku z zabójstwem Anastazji, został przesłuchany przez wrocławską prokuraturę. Pojawiły się nowe, wcześniej nieznane fakty. Jak stwierdził właściciel agencji detektywistycznej, Anastazja Rubińska dobrowolnie pojechała z 32-latkiem do jego mieszkania, a potem - wspólnie z Banglijczykiem - z niego wyszła.
- To pierwszy etap tej sprawy. Późniejszy etap, tutaj zarzut porwania może być związany z dalszym zdarzeniem, które miało miejsce na wyspie Kos. Do grupy mogło dołączyć sześciu mężczyzn, gdzie miało dojść do wymiany… Do jakiej wymiany dziś nie mogę powiedzieć - oznajmił Rutkowski dodając, że obywatel Bangladeszu mógł prowadzić „pewnego rodzaju stręczycielstwo”.
Słynny detektyw dodawała ponadto, że w sprawie zostało zatrzymanych dodatkowo 6 innych osób, w tym obywatel Grecji. Tych rewelacji jednak strona grecka nie potwierdza.
Krzysztof Rutkowski w rozmowie z Goniec.pl
Krzysztof Rutkowski zgodził się kilka dni temu na rozmowę przed kamerą Goniec.pl. W obliczu prowadzonego śledztwa, spostrzeżenia słynnego detektywa okazują się niezwykle interesujące. - Podrzucenia ciała mogła dokonać więcej niż jednak osoba - powiedział dla goniec.pl detektyw. - Wynika to (podrzucenie ciała - przyp. red.) jednoznacznie z materiału wideo, którym dysponuje w tym momencie policja. W 100% nie było sterty gałęzi, którym ciało Anastazji zostało przykryte - podkreślił raz jeszcze głośno i wyraźnie detektyw w rozmowie z Goniec.pl.
- Bardzo ważna informacja. Ciało to zostało najprawdopodobniej podrzucone w sobotę - oświadczył Krzysztof Rutkowski. - W piątek nie było jeszcze sterty gałęzi, gdzie znaleziono zwłoki Anastazji - dodał detektyw, który teorię tę podparł zdjęciami wykonanymi z drona.
Źródło: Goniec.pl/ media