Rolnikowi puściły nerwy, pokazał, co ludzie wyprawiali na jego polu. Jest nagranie
Rolnik nie mógł uwierzyć własnym oczom, gdy zobaczył, co dzieje się na jego słonecznikowym polu. Prędko wyjął telefon, zaczął nagrywać scenę, a następnie zamieścił ją na swoim Tik Toku. Ot, współczesne rolnictwo.
Oglądając nagranie rolnika-tiktokera, ciężko orzec, kto zachował się bardziej zabawnie - on sam, czy też bohaterowie wykonanego przez niego filmiku.
Wściekły rolnik w obronie własności
Letnia pora to najpiękniejszy czas dla polskiej wsi . I najtrudniejszy. Z jednej strony obserwując mieniące się kolorami pola ciężko nie dojść do wniosku, że Polska to najcudowniejszy kraj na świecie, z drugiej strony rolnicy uwijają się jak w ukropie, ciężko pracując podczas żniw.
Niektórzy z nich mają jednak czas na to, by zatrzymać się w biegu, wyjąć iPhone'a i zmajstrować nagranie przedstawiające osoby zachwycające się latem na wsi . I nie, nie w pozytywnym kontekście.
Tiktoker znany jako "Rolnik nieprofesjonalny" zachował się wyjątkowo profesjonalnie. Zauważając kobiety fotografujące się na jego polu, mógł przecież pobiec do nich z widłami , wybrał jednak inny sposób kary - publiczne ośmieszenie.
Tyle że w zasadzie ośmieszył sam siebie. Wściekły młodzieniec oburzał się na nagraniu zamieszczonym w swoich mediach społecznościowych na brak szacunku dla czyjejś własności, porównując robienie zdjęć na polu do wchodzenia do czyjegoś mieszkania . Geniusz.
Rolnik mówi jak żyć
Oczywiście daleki jestem od pochwalania deptania czyichś upraw, niszczenia ciężkiej pracy, ale serio? Pole słoneczników? Nie wydaje mi się, by kobiety uwiecznione na nagraniu wyrywały je z ziemi.
- Wczoraj pod filmem bardzo dużo osób odezwało się, że przecież co to za problem, jak sobie ktoś wejdzie i porobi zdjęcia. Ogólnie to nie jest sytuacja jednostkowa, bo te sytuacje zdarzają się praktycznie codziennie - przekonywał rolnik-tiktoker.
No, to świetnie, panie rolniku. Czyż zainteresowanie fotografowaniem się w słonecznikowym polu to nie świetny pomysł na biznes? Wystarczy je ogrodzić i ustawić tabliczkę z ceną, numerem telefonu. Z pewnością znajdą się chętni. Na pewno opłaci się to bardziej niż marnowanie energii na żałosne marudzenie na Tik Toku .
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Michał Szpak wspomina pracę w TVP. Ujawnił, że padł ofiarą mobbingu
-
Skandaliczne zachowanie Magdy Gessler. „Pan jest agresorem. Ja też”
Źródło: goniec.pl