Wołodymyr Zełenski zaapelował do liderów państw G7. Wskazał trzy kroki na drodze do pokoju

Tarcza powietrzna dla Ukrainy to pierwszy krok do sukcesu

- Mamy receptę na pokój - oznajmił Wołodymyr Zełenski . Prezydent przedstawił trzy kroki na drodze do całkowitej deeskalacji konfliktu na Ukrainie. - Pierwszy punkt to wsparcie obronne. Tarcza powietrzna dla Ukrainy. To część gwarancji bezpieczeństwa, będącej podstawowym elementem naszej formuły pokoju - stwierdził Zełenski na pilnie zwołanym szczycie G7.

- Gdy Ukraina otrzyma wystarczającą liczbę nowoczesnych i skutecznych systemów obrony przeciwlotniczej, kluczowy element rosyjskiego terroru - ataki rakietowe - przestanie działać - podkreślał przywódca ukraiński.

Drugi i trzeci element

- Druga kwestia to integralność terytorialna Ukrainy. To także element naszej formuły pokoju - podkreślał prezydent pogrążonej w wojnie Ukrainy, dodając: - Logicznie łączy się to z punktem trzecim - z karą, która jest integralnym elementem każdej formuły pokoju. Ten, który rozpoczął agresję zbrojną, jest międzynarodowym przestępcą. Musi zostać skazany - stanowczo oświadczył Wołodymyr Zełenski .

Zdaniem prezydenta Ukrainy ochrona integralności terytorialnej Ukrainy stanowi jednocześnie ochronę całego międzynarodowego porządku prawnego. Według Zełenskiego różni potencjalni agresorzy na świecie obserwują teraz reakcje demokratycznych państw na zaaranżowaną przez Rosję farsę z fałszywymi referendami i próbą aneksji.

Państwa grupy G7 jednomyślnie ws. poniedziałkowych bombardowań

Przywódcy wszystkich państw Grupy G7 jednomyślnie potępili wczorajszą eskalację rosyjskiej agresji na Ukrainie, jako potencjalną zbrodnię wojenną. Po szeroko zakrojonym ostrzale celów cywilnych w całym kraju zginęło 19 osób, a około 100 zostało rannych.

We wtorkowym wspólnym oświadczeniu sojusz G7, który obejmuje Kanadę, Francję, Niemcy, Włochy, Japonię, Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone, a także Unię Europejską, powiedział, że będzie rozliczał prezydenta Rosji Władimira Putina za ostatni zmasowany atak rosyjski. Jednocześnie przedstawiciele G7 dodawali, że ​​grupa nadal będzie wspierać finansowo ukraińskie siły "tak długo, jak to będzie potrzebne" w jej wysiłkach przeciwko agresorowi.

Zełenski: Obserwatorzy międzynarodowi na granicy ukraińsko-białoruskiej

W ostatnich dniach nasiliły się doniesienia o tym, że Rosja próbuje bezpośrednio wciągnąć Białoruś w niesprawiedliwą wojnę. Powodem białoruskiego zaangażowania miałoby być, zdaniem samozwańczego prezydenta Białorusi, Aleksandra Łukaszenki, zagrożenie ze strony Ukraińców

- Ukraina nie planowała i nie planuje działań zbrojnych przeciwko Białorusi. Interesuje nas jedynie przywrócenie naszej integralności terytorialnej. Aby całkowicie usunąć tę prowokację, usunąć te narracje Łukaszenki, usunąć nawet domniemanie jakiegokolwiek rzekomego zagrożenia z nas, proponujemy nasze rozwiązanie - oznajmił Zełenski , przekazując jednocześnie swój plan.

- Na granicy Ukrainy i Białorusi może stacjonować misja obserwatorów międzynarodowych w celu monitorowania stanu bezpieczeństwa. Format mogą wypracować nasi dyplomaci. I proszę was na poziomie Grupy Siedmiu o wsparcie tej naszej inicjatywy - zaapelował prezydent Ukrainy.

Będzie nam miło, jeśli jutro rano odwiedzisz naszą stronę główną - Goniec.pl

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

• Kłęby dymu nad Moskwą, zapłonęła kluczowa wieża telewizyjna. Putin ma kolejny problem

• Łukaszenka i Putin doszli do porozumienia. Powstanie rosyjsko-białoruskie zgrupowanie wojsk

• Zełenski zareagował na rosyjskie ataki. Rozmawiał z Andrzejem Dudą, "Będziemy wspólnie pracować"