Wojewódzki ujawnia niegrzecznego SMS-a od Lewandowskiego
Kuba Wojewódzki podczas przeprowadzania wywiadu z Kubą Blaszczykowskim nieoczekiwanie podzielił się ciekawą anegdotą. Nie dotyczyła jednak rozmówcy, a jego kompana z boiska. Prezenter TVN ujawnił, jakiego SMS-a dostał od kapitana reprezentacji Polski. Jaka była pierwsza reakcja siedzącego obok w studiu piłkarza?
Wojewódzki rozmawiał z Błaszczykowskim o pieniądzach
Pełne dramatów życie Kuby Błaszczykowskiego to gotowy scenariusz na film. Taki, jak się okazuje, już powstał, a były kapitan piłkarskiej kadry rozpoczął intensywną kampanię promującą. W jej ramach z aprobatą przyjął zaproszenie do rozmowy w podcaście "Wojewódzki & Kędzierski". Podczas dyskusji poruszono wiele tematów, nie zabrakło także kwestii, która niezmiennie od lat najbardziej porusza słuchaczy.
Mowa o pieniądzach, które według Kuby Wojewódzkiego "nie tyle zmieniają człowieka, co pokazują, jaki jest naprawdę" . 38-latek z Truskolasów widział to nieco inaczej.
Wiesz co, ja nie wiem, czy odpowiednim wyznacznikiem arogancji, czy narcyzmu są pieniądze. Ja myślę, że to nie powinno zmieniać człowieka i to jest punkt pierwszy, od którego powinniśmy wyjść. To nie powinno mieć znaczenia - orzekł.
Sprytny prowadzący postanowił dalszą dysputę prowadzić tak, by jego gość odniósł się do konfliktu, jaki rzekomo był pomiędzy nim, a Robertem Lewandowskim. Jak do tego nawiązał?
Kuba Wojewódzki zasugerował, że Roberta Lewandowskiego zmieniły pieniądze
Kuba Wojewódzki spytał Kubę Blaszczykowskiego, czy charakterystyczne zachowanie często zblazowanego Roberta Lewandowskiego na boisku jest symbolem zmiany, jaka nastąpiła w gwiazdorze FC Barcelony wskutek zarabiania dużych pieniędzy. Niebotyczne kwoty, jakie wpływają na jego konto, mogły sprawić, że jego ego mogło poszybować do wielkich rozmiarów.
Czy twoim zdaniem Robert Lewandowski miewał czasami zachowania narcystyczne, takie zachowania boiskowej primadonny? - spytał dziennikarz.
Były piłkarz Wisły Kraków, o którym wiadomo, że z aktualnym szefem kadry nie jest mu po drodze, zachował daleką idącą dyplomację i nie pokusił się na jednoznaczną ocenę rywala.
Wiesz co... Myślę, że zmierzasz do tego, że Robert, jak są mecze i tak dalej, to lubi pomachać rękami, tak? No myślę, że jest to jakiś tam sposób, który można odbierać dwuznacznie, że z jednej strony chce zmotywować chłopaków, ale, obserwując to z boku, można dojść do wniosku, że może to być trochę dla chłopaków denerwujące - oznajmił w podcaście "Wojewódzki & Kędzierski".
Gospodarz spotkania uznał ten moment za doskonałą okazję, by potwierdzić wysnutą przez siebie tezę. Jaką wiadomość miał otrzymać od męża Anny Lewandowskiej?
Kuba Wojewódzki ujawnił treść SMS-a od Roberta Lewandowskiego
Kuba Wojewódzki na światło dzienne wypuścił informację, jaka wydarzyła się po jego prywatnym spotkaniu z Robertem Lewandowskim . Dziennikarz opublikował wówczas ich wspólne zdjęcie, z czego sportowiec, jak się okazało, był wyjątkowo niezadowolony. O swojej złości poinformował autora w SMS-ie.
Zrobiliśmy sobie śmieszne zdjęcie w kuchni i ja to zdjęcie wrzuciłem. I ku memu zdziwieniu dostałem od niego SMS-a: “Jeśli będziesz wrzucał zdjęcia po spotkaniach ze mną, to przestaniemy się spotykać” - zdradził.
Takie zachowanie ocenił negatywnie, a zwrócenie mu uwagi przez popularnego reprezentanta Polski, jak można domniemywać, do dziś wzbudza u niego sporo złych emocji.
Ja wtedy pomyślałem, cholera, to bardziej ty aspirujesz do mojego świata niż ja do twojego, więc zastanówmy się, kto z takiej dysproporcji będzie bardziej lub mniej zadowolony. Natomiast byłem ciekaw, czy to jest zmiana? Bo parę lat temu, kiedy byłem na ich 30. urodzinach i oni prosili o nierobienie zdjęć, to byłem jednym z nielicznych, który tych zdjęć nie robił, a wszyscy robili i wrzucali na media - przypomniał gospodarz podcastu "Wojewódzki & Kędzierski".
Błaszczykowski został spytany, czy i on zauważył ewolucję u swojego towarzysza z murawy i czy jego również to zaniepokoiło. Wszak nie od dziś wiadomo, że obaj nie są przyjaciółmi, a łączyła ich tylko współpraca czysto sportowa.
My przez ostatnie lata nie mieliśmy jakiegoś mega kontaktu, ciężko mi będzie ocenić to w sposób obiektywny - skwitował.
Siostrzeniec trenera Jerzego Brzęczka dodał, że każdy z nich potrzebował czasu, by nabrać zdrowego dystansu do konfliktu, który zaognił się w czasie ich wspólnej gry w kadrze i niemieckiej Borussi Dortmund.
Mieliśmy zbyt duże ego - podsumował.