Wojciech Mann zmyślnie zadrwił z Jacka Kurskiego. "Genialne"
Wojciech Mann postanowił zażartować z zawiłych zawodowych losów Jacka Kurskiego i zamieścił wpis, który poświęcił aktualnej pracy byłego prezesa TVP. Dziennikarz ku uciesze internautów ze znaną sobie ironią zakpił z Jacka Kurskiego, padło także nazwisko Adama Glapińskiego. Czym Wojciech Mann zdołał rozbawić czytelników?
Wojciech Mann ma wiernych fanów
Wojciech Mann kilka lat temu rozstał się nie tylko z radiową Trójką, ale także TVP. Od tego momentu niemal wszystkie projekty organizowane przez byłego pracodawcy (np. festiwal w Opolu ) są przez niego okraszane mocnymi słowami krytyki.
Wojciech Mann na szczęście nie zostawił swoich wiernych fanów. Wciąż można słuchać go w radiu Nowy Świat, gdzie prowadzi audycję "Poranna Manna". Wojciech Mann jest także aktywny w mediach społecznościowych. To właśnie tam postanowił opublikować wpis wymierzony w Jacka Kurskiego. Która część kariery Jacka Kurskiego zwróciła jego największą uwagę?
Wojciech Mann zadrwił z pracy Jacka Kurskiego
Wojciech Mann odniósł się do nowej pracy Jacka Kurskiego , czyli lukratywnej funkcji w Banku Światowym. Były prezes TVP mieszka w Waszyngtonie i nic nie wskazuje na to, by miał wrócić niezadowolony do Polski. Wojciech Mann wyraźnie pozazdrościł Jackowi Kurskiemu.
- Po wysłuchaniu pewnego wywiadu nt. Banku Światowego, poczułem coś w rodzaju powołania. W końcu tak jak Jacek Kurski, mam, chyba dłuższy niż on, wieloletni staż w Telewizji Polskiej (dawniej publicznej). Ponadto mam też za sobą cztery lata studiów na wydziale Handlu Zagranicznego w obecnej SGH w Warszawie oraz dyplom magistra anglistyki - referował niczym podczas rozmowy o pracę Wojciech Mann. Na żartach jednak nie poprzestał, o czym można przeczytać w drugiej części jego wpisu.
Wojciech Mann żartuje z Jacka Kurskiego, internauci zachwyceni
Wojciech Mann zwrócił się z prośbą zaadresowaną do Adama Glapińskiego by obecny prezes Narodowego Banku Polskiego podobną "fuchę" załatwił także jemu. Były gospodarz "Szansy na sukces" był nawet gotowy na spore ustępstwa w kwestiach płacowych.
- Pan Kurski ma w Waszyngtonie pensję miesięczną w wysokości 25.000 USD netto. Nie jestem zachłanny. Czy prezes Glapiński nie mógłby znaleźć dla mnie jakiejś fuchy w tymże banku? Może być ta stawka brutto - kpił Wojciech Mann. To poczucie humoru zostało błyskawicznie docenione przez czytelników.
" Jakby Mann pracował w banku, to leciałaby manna z bankomatów ", " Genialny dowcip, uwielbiam ", "Pan Wojciech jak zawsze w sedno", "Dobry pomysł. Skoro im manna z nieba leci, to dla Pana już za samo nazwisko należy się tym bardzie j" - czytamy na Facebooku.