Goniec.pl Rozrywka Włodzimierz Press na planie poznał miłość swojego życia. Jak wspomina ten czas?
Kapif / kadr z serialu "Czterej pancerni i pies", prod. Zespół Realizatorów Filmowych Syrena, wyd. 1966r., TVP VOD

Włodzimierz Press na planie poznał miłość swojego życia. Jak wspomina ten czas?

8 marca 2023
Autor tekstu: Kacper Kulpicki

Włodzimierz Press nie zrobił oszałamiającej kariery, a szerokiej widowni jest znany przede wszystkim z roli nieokrzesanego Grigorija z serialu "Czterej pancerni i pies". To właśnie tam poznał miłość swojego życia, z którą jest już ponad 50 lat. Jak aktor wspomina czas, w którym poznał swoją ukochaną i dlaczego nie udało mu się dostać innej, znaczącej roli?

Włodzimierz Press. Dlaczego nie zrobił kariery?

Włodzimierz Press tuż po ukończeniu studiów marzył o wielkiej aktorskiej karierze, jednak nigdy nie było mu dane zaznać wielkiej sławy, która spotkała jego kolegów. W wielu wywiadach powtarzał, że jego mniejsze powodzenie było kwestią przebojowości, a raczej jej braku. Nie umiał bowiem narzucać się reżyserom.

Chociaż brał udział w wielu castingach, nie udawało mu się dostać żadnej znaczącej roli. Dziś żałuje, że nie wpisał się w polską kinematografię żadną rolą, z której mógłby być dumny. Is kierka nadziei pojawiła się, gdy był bliski obsadzenia w roli Ramzesa w "Faraonie" , który później został nominowany do Oscara. Niestety, tę rolę sprzątnął mu sprzed nosa kolega z podwórka, Jerzy Zielnik.

- Jerzy Zelnik to mój dobry, młodszy kolega. Śmiałem się, że wyhodowałem sobie żmiję na własnej piersi. A poważnie - to był dla mnie jednak wielki zawód. Pierwszy w mojej karierze - zwierzył się na łamach Angory.

Poważne zmiany w Biedronce, zacznie się już za chwilę. Klienci muszą o tym wiedzieć

Włodzimierz Press grał Grigorija w "Czterech pancernych i psie"

To fatum miało odmienić się, gdy pojawił się na zdjęciach próbnych do serialu "Czterej pancerni i pies". - Szukali bruneta o południowej urodzie. Nie wierzyłem, że coś z tego wyjdzie. Poszedłem raczej dla paru groszy, bo wtedy cienko przędłem - wspominał. Los tym razem okazał się dla niego łaskawy. A przynajmniej tak mu się wydawało.

Niestety, rola Grigorija, chociaż przyniosła mu wyczekiwaną rozpoznawalność, zrujnowała jego karierę. - Nic z tej mojej popularności nie wynikało . Włodzimierz Press uważa, że przez nią  został zaszufladkowany.

- Nie czułem, żeby ta rola ciągnęła się za mną. Nie dostawałem jednak innych propozycji - żalił się na łamach Angory. Z perspektywy czasu aktor uważa, że problemem było to, iż po prostu nie zależało mu na osiągnięciu sukcesu tak bardzo, jak innym.

- To nie efekt braku zdolności, lecz wiary w samego siebie. Nie jest jednak chyba aż tak źle, bo chociaż nie było wielu sukcesów, to klęsk też nie było. Na pewno nie mam się czego wstydzić - dodał Włodzimierz Press.

Włodzimierz Press na planie poznał przyszłą żonę

Nie jest jednak tak, że udziału w serialu "Czterej pancerni i pies" Włodzimierz Press żałuje. Chociaż nie udało mu się rozwinąć aktorskich skrzydeł, to z przedsięwzięcia wyszedł bogatszy o nową znajomość. Podczas nagrań poznał bowiem kobietę, której towarzyszem życia jest już ponad pół wieku.

- Renata była jeszcze studentką, przy drugiej serii serialu pracowała już jako samodzielna kostiumografka. Przy ostatniej nie brała udziału, bo w 1967 roku urodził się nasz syn Grzegorz. Fotograf, po tatusiu niestety nienarzucający się światu - opowiadał w Gazecie Wyborczej.

Włodzimierz Press nie ma wątpliwości, że miłość, rodzina i dom to wartości, które są dla niego o wiele istotniejsze, niż kariera i chwała. - Może i jestem zawiedzionym sobą artystą i niespełnionym aktorem, ale za to jestem zadowolonym z życia mężczyzną - podsumował.

Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca: https://twitter.com/GoniecPL

Źródło: Angora, Gazeta Wyborcza

Nie żyje były członek kultowego polskiego zespołu. Fani pogrążyli się w rozpaczy
Kacper Lipa zaginął. Policja prosi o pomoc w znalezieniu 16-latka
Obserwuj nas w
autor
Kacper Kulpicki

Redaktor portalu Goniec.pl. Mam zdroworozsądkowe i niestereotypowe spojrzenie na to, co dzieje się na warszawskich salonach. Potrafię patrzeć na Gwiazdy w sposób życzliwy, acz przenikliwy.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
non-fiction wiadomości finanse technologia zdrowie rozrywka sport