Wielka awantura w polskim sejmie. Zrezygnowany wiceminister opuścił mównicę
Do niestandardowych scen doszło podczas środowego posiedzenia polskiego sejmu. Wystąpienie wiceministra MSWiA było wielokrotnie przerywane przez znajdujących się na sali polityków. Maciej Wąsik nieskutecznie domagał się reakcji prowadzącego obrady, a po chwili opuścił sejmową mównicę.
W środę 6 kwietnia w polskim sejmie pracowano nad specjalnym projektem ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę, a także służących ochronie bezpieczeństwa narodowego. Projekt był przedstawiany przez wiceszefa MSWiA, Macieja Wąsika.
Jeszcze przed rozpoczęciem przemówienia, poseł Lewicy, Włodzimierz Czarzasty był zmuszony dyscyplinować poszczególnych polityków, którzy swoim zachowaniem zakłócali przebieg obrad.
Jak się okazało, działania wicemarszałka sejmu nie przyniosły założonych rezultatów. Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji wygłosił kilka zdań, po czym zwrócił się do Czarzastego z prośbą o uciszenie posła Sławomira Nitrasa.
W czasie przemówienia na sali nie było zbyt wielu posłów, przez co z łatwością można było słyszeć, jak ktoś zakłóca wystąpienie wiceministra Wąsika. Odnosił się on m.in. do słów, jakie przed laty o Rosji wygłaszał Radosław Sikorski, co nie spodobało się Sławomirowi Nitrasowi, który znów starał się przerywać wystąpienie.
Awantura w sejmie. Wiceminister nie wytrzymał i zszedł z mównicy
W czasie przemowy, wiceszef MSWiA, wskazał różnice pomiędzy zamrożeniem a skonfiskowaniem majątków rosyjskich oligarchów. Dodał również, że do tej pory nie doszło do drugiego z wymienionych rozwiązań. Chwilę później z sali dało się słyszeć głosy polityków, a Maciej Wąsik po raz kolejny zwrócił się do Czarzastego, by ten zareagował w odpowiedni sposób.
Niestety, ale wiceminister nie mógł dokończyć swojego przemówienia, ponieważ cały czas było ono zakłucane przez różnego typu komentarze.
W końcu po dłuższym okresie czasu, doszło do zdecydowanej reakcji wicemarszałka sejmu, Włodzimierza Czarzastego, który skierował do posłów następujące słowa.
- Posłuchacie państwo, bo jest tak, Sławek, ale jakbyś mógł tak na chwileczkę, dobrze wiecie, bo dużo jest parlamentarzystów z dłuższym stażem ode mnie: w telewizji widać tylko osobę, która w tej chwili mówi. Jak się kłócimy, tego nie słychać. Jedna osoba drugiej wchodzi w polemikę, zarówno z jednej, jak i z drugiej strony, nic z tego nie będzie – przekazał Czarzasty cytowany przez portal wprost.
Pośpieszył również Macieja Wąsika, wskazując, że ten przekroczył dozwolony czas. Do reszty posłów zaapelował o wysłuchanie Wąsika, ponieważ minął już czas na ewentualną dyskusję.
Apel Czarzastego, po raz kolejny nie przyniósł oczekiwanych rezultatów, a wiceminister MSWiA nie wytrzymał.
- Ten poziom dyskusji jest zdumiewający - przyznał wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, po czym zszedł z mównicy.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Przemówienie Brauna wstrząsnęło polskim Sejmem. Poszło do ukraińskie flagi
-
" Kłopoty Władimira Putina. Elitarna jednostka odmówiła dalszej walki
-
Oligarcha rosyjski postawiony przez USA w stan oskarżenia. Wcześniej objęty został sankcjami
Źródło: Wprost / Goniec.pl