"Wiadomości" w swoim stylu podsumowały konwencje wyborcze. "Ostentacyjne kpiny z prawa"
Słynące z wyjątkowego podejścia do dziennikarskiej rzetelności "Wiadomości" podsumowały sobotnie konwencje największych partii politycznych w Polsce. Widownia TVP Info przez cały dzień raczona była materiałami z wydarzenia zorganizowanego przez PiS, jednak w wieczornym wydaniu "Wiadomości" nieco więcej miejsca poświęcono także opozycji. Sposób, w jaki redakcja TVP zrelacjonowała te spotkania z wyborcami, dobitnie ocenił medioznawca, prof. Maciej Mrozowski.
Sobota opłynęła pod hasłem wyborczych obietnic
W sobotę 9 września PiS, PO, Trzecia Droga i Lewica zaplanowały konwencje wyborcze, na których zaprezentowały swoje programy wyborcze Punktualnie o godzinie 10:00 Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz z Trzeciej Drogi obiecali wyborcom milion mieszkań i reformę zakazu handlu, Lewica zaś mówiła o 35-godzinnym tygodniu płacy i 100-procentowym wynagrodzeniu na L4.
Dwie największe partie, PiS i PO, rozpoczęły kongresy o 12. Widzowie TVP Info mogli jednak odnieść wrażenie, że jedynie jedna z tych partii zorganizowała takie widowisko. Dlaczego?
"Wiadomości" tendencyjnie o konwencji KO
Widzowie, którzy przez cały dzień śledzili serwisy informacyjne w TVP Info, mogli na bieżąco śledzić to, co dzieje się w Końskich. To właśnie tam kierownictwo PiS pokazywało, jaki ma plan na Polskę po wyborach 15 października. Reporterzy rozmawiali z mieszkańcami, pokazywano także wystąpienia premiera Mateusza Morawieckiego i marszałek Sejmu, Elżbiety Witek.
Niestety, wśród gąszczu wiadomości podawanych na antenie TVP Info przez długi czas trudno było szukać nawiązań do kongresu KO. Sternikowi Koalicji Obywatelskiej czas poświęcono dopiero o 19:30. Główne wydanie "Wiadomości" zaczęło się jednak od tego, co Jarosław Kaczyński miał do zaoferowania potencjalnym wyborcom. Mówiono o emeryturach stażowych, a w obszernym materiale pojawiły się słowa wspomnianego prezesa partii oraz Pawła Kukiza.
Mniej życzliwie "Wiadomości" potraktowały konwencję KO. Nazwano ją "przedstawieniem", a w krótkim materiale z troską przypomniano o wpadkach byłej koalicji rządzącej. Wypomniano awarię oczyszczalni ścieków Czajka w Warszawie, zacytowano słowa Sławomira Nitrasa o "piłowaniu katolików" i przypomniano i likwidacji dywizji wojskowych. Jak sobotnie wydanie "Wiadomości" ocenił zatem medioznawca?
Medioznawca ocenił rzetelność "Wiadomości"
Medionawca prof. Maciej Mrozowski odpowiedział na kilka pytań zadanych przez portal Wirtualna Polska. Padły konkretne słowa o "jawnym naruszeniu Ustawy o Radiofonii i Telewizji".
- To, że nie podali przynajmniej jakichś reporterskich skrótów, omówień, to jawne naruszenie ustawy o powinnościach nadawcy publicznego. A więc nie chodzi tu o jawną i skrajną tendencyjność polityczną, ale o ostentacyjne kpiny z prawa, z ustawy - tłumaczył rażące kampanijne uchybienia medioznawca. W rozmowie z WP podkreślił, że władze partii opozycyjnych powinny "złożyć skargi, a nawet zagrozić procedurą sądową".
- Oczywiście takie zachowanie nadawcy publicznego nadaje się na pozew ze strony komitetów wyborczych. To jest naruszenie przepisów, które mówią o równym dostępie do środków masowego przekazu - wtórował prof. Maciejowi Mrozowskiemu były szef Państwowej Komisji Wyborczej, Wojciech Hermeliński.
Źródło: WP, "Wiadomości" TVP