Waldemar Goszcz zginął w potwornym wypadku. Obok siedział Radosław Pazura. 20 lat temu wydarzył się koszmar
Ten wypadek był wstrząsem dla całego show-biznesu. Wówczas śmierć poniósł obiecujący młody aktor Waldemar Goszcz. W samochodzie siedział z nim Radosław Pazura. On był o krok od tragicznego końca. Co wydarzało się przeszło 20 lat temu? Relacje mrożą krew w żyłach!
Waldemar Goszcz zginął, gdy miał zaledwie 29 lat!
Waldemar Goszcz miał przed sobą ogromną karierę i całe życie. Zostało ono jednak przerwane w wyniku tragicznego wypadku, w którym poniósł nagłą śmierć. Do zdarzenia doszło ponad 20 lat temu, jednak sprawa nadal budzi wiele emocji. Szczególnie że aktor był ulubieńcem widowni.
23 stycznia 2003 roku doszło do makabrycznego wypadku. Goszcz wraz z muzykiem Filipem Siejką i nowo poznanym Radosławem Pazurą wracali z prywatnego eventu marki Sephora.
Mężczyźni podróżowali drogą krajową nr 7, która wiodła z Gdańska do Warszawy. Za kółkiem samochodu siedział wówczas Waldemar, który nie zdążył w porę zareagować i zderzył się czołowo z innym samochodem.
Jak doszło do tragicznego wypadku sprzed 20 lat?
Po wypadku Filip Siejka w rozmowie z Onetem zdradził kilka ważnych szczegółów tego tragicznego wypadku:
— Waldek nie był zbyt dobrym kierowcą. Z reguły, kiedy razem jeździliśmy, to ja prowadziłem. Ale wtedy akurat tak się niefortunnie złożyło, że to on zasiadł za kierownicą. Kilka minut przed wypadkiem ustaliliśmy, że go zaraz zmienię i z tego właśnie względu odpiąłem pasy. Uratowało mi to życie, bo gdybym był zapięty, prawdopodobnie nie miałbym szansy przeżyć. Samochód był cały zmiażdżony!
W samochodzie obok Waldemara Goszcza siedział Radosław Pazura!
Podczas wypadku wraz z aktorem Waldemarem podróżował również Radosław Pazura, który odniósł poważne obrażenia. Kierowca drugiego samochodu również mocno ucierpiał, jednak tylko 29-latek poniósł śmierć .
Waldemar Goszcz znany był nie tylko z roli w hitowym serialu “Adam i Ewa” , ale również ze zdjęć w kampaniach modowych. Miał także wspaniały głos i rozwijał swoją karierę jako piosenkarz.
Pamiętacie jeszcze jego zawadiacki uśmiech?