Zmiany w 500 plus mogą doprowadzić do zwolnień urzędników. Nie będą już potrzebni
500 plus będzie całkowicie scyfryzowane. Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej proponuje organizacyjną rewolucję - wnioski mają być wysyłanie tylko przez internet, a za ich obsługę będzie odpowiadał ZUS. Przyszłość 12 tys. urzędników, którzy obecnie zajmują się świadczeniem, jest niepewna.
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Jakie zmiany mają zajść w 500 plus
-
Jak resort argumentuje te modyfikacje
-
Co może stać się z urzędnikami
500 plus tylko przez internet. Nowe zadanie dla ZUS
500 plus już niebawem przejdzie prawdziwą rewolucję. Projekt ustawy, przygotowany przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, zakłada, że flagowy program wspierający rodziny ma zostać całkowicie scyfryzowany.
Zmiany mają podwójny wymiar. Obecnie za obsługę 500 plus odpowiadają samorządy. Resort rodziny zamierza przekazać kompetencje w tym zakresie w ręce ZUS.
Druga modyfikacja to wyłączenie jednej ze ścieżek wnioskowania. Obecnie rodzice mogą zgłaszać się po 500 plus zarówno przez internet, jak i osobiście w urzędzie. Po zmianach wnioski w sprawie świadczenia będą przyjmowane wyłącznie w formie elektronicznej.
Skąd tak radykalne kroki? Poprzez przeniesienie 500 plus do internetu rząd chce reagować na potrzeby obywateli. Z roku na rok coraz mniej osób decyduje się bowiem na wnioski papierowe.
Poza tym resort wskazuje, że koszty obsługi programu “Rodzina 500 plus” pochłonęły 1,6 mld zł w latach 2016-2020. Dzięki zmianom państwo zaoszczędzi ok. 3,1 mld zł w ciągu dekady. Choć państwowy budżet odniesie korzyści to znajdzie się dość spore grono osób, które na cyfrowej rewolucji 500 plus straci.
Co z urzędnikami, którzy obsługują 500 plus?
Likwidacja wniosków papierowych oznacza, że pracę może stracić nawet 12 tys. urzędników, którzy obecnie zajmują się obsługą 500 plus. Portal money.pl podaje, że przekazanie kompetencji w ręce ZUS odbiera samorządom przychody, z których opłacają wynagrodzenia pracowników.
Resort rodziny chce wprowadzić zmiany w 500 plus od początku 2022 r. W związku z tym samorządy nie będą miały ani pieniędzy, ani racjonalnych przesłanek, aby od stycznia utrzymać stanowiska niektórych urzędników.
Jaki los ich czeka? Głos w tej sprawie zabrał wicepremier i minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin. Na pytanie, co stanie się z urzędnikami odpowiedział, że “decyzja należy do samorządów”.
Mimo dość oszczędnego komentarza, Porozumienie zamierza zawalczyć o budżety samorządów. Partia Jarosława Gowina domaga się wprowadzenia specjalnego mechanizmu dla władz lokalnych.
Dzięki nowemu rozwiązaniu samorządy mogłyby odzyskać część strat, wynikających ze zmian organizacyjnych w programie “Rodzina 500 plus”. Tylko czy PiS zgodzi się na udzielenie pomocy? Ta kwestia nadal pozostaje otwarta.