Ujawniono oficjalną przyczynę śmierci Tiny Turner. "Była gotowa na śmierć"
Tina Turner zmarła w wieku 83 lat. Artystka od wielu lat zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi. W rozmowie z „Daily Mail” rzecznik piosenkarki przyznał, że Turner zmarła „z przyczyn naturalnych”. W ostatnim czasie zmagała się z niewydolnością nerek. Jak wyznaje między innymi Cher, artystka “była gotowa na śmierć”.
Tina Turner w ostatnich latach poważnie chorowała
Tina Turner odeszła 24 maja 2023 roku w wieku 83 lat w swojej rezydencji w Küsnach nieopodal Zurychu w Szwajcarii. W oficjalnym oświadczeniu w mediach społecznościowych przekazano, że odeszła po długiej walce z chorobą. Rzecznik artystki w rozmowie z serwisem „Daily Mail” przyznał, że gwiazda zmarła „z przyczyn naturalnych”.
Przypomnijmy, że Tina Turner przez lata zmagała się z wieloma problemami zdrowotnymi. W 2013 roku doznała udaru, miała zdiagnozowanego raka jelita grubego. Przez chemioterapię doświadczyła wiele skutków ubocznych. Artystka zdecydowała się nawet na homeopatię. Niestety, jej stan znacznie się pogorszył.
Gwiazda myślała nawet o eutanazji. W 2017 r. przeszła przeszczep nerki, której dawcą był jej drugi mąż Erwin Bach. W ostatnich latach zmagała się z niewydolnością nerek, której nabawiła się, bagatelizując problemy z nadciśnieniem i odmawiając przyjmowania leków przepisanych jej przez lekarzy.
Tina Turner przyznawała: „Zbyt długo wierzyłam, że moje ciało jest nietykalnym bastionem"
Tina Turner po czasie nie kryła, że bardzo żałuje swojej decyzji o zmianie leków. Artystka nie zdawała sobie sprawy z tego, jak powinno być leczone jej nadciśnienie. Jak sam przyznawała, zbyt długo wierzyła, że jej ciało jest „nietykalnym bastionem".
- Bardzo się pomyliłam. Nie wiedziałam, że niekontrolowane nadciśnienie wręcz zabije moje nerki. Nigdy nie zamieniłabym leków na receptę na homeopatyczne, gdybym wiedziała, z czym to się wiąże. Przez swoją naiwność znalazłam się na granicy życia i śmierci – mówiła Turner.
- Moje nerki padły ofiarą tego, że nie zdawałam sobie sprawy, iż moje nadciśnienie powinno być leczone konwencjonalną medycyną. Naraziłam się na wielkie niebezpieczeństwo, odmawiając zmierzenia się z rzeczywistością, w której potrzebuję codziennej, trwającej całe życie terapii lekami. Zbyt długo wierzyłam, że moje ciało jest nietykalnym i niezniszczalnym bastionem - informowała w marcu na swoim Instagramie.
Tina Turner "była gotowa na śmierć"
Tina Turner była pogodzona ze swoją chorobą i gotowa na śmierć. Czekała na nią – twierdzi piosenkarka Cher. Opowiedziała o ich ostatniej wspólnej rozmowie.
- Walczyła z tą chorobą przez długi czas i była bardzo silna. Pod koniec miała już dość i powiedziała mi: "Jestem naprawdę gotowa. Po prostu nie chcę już tego znosić" – twierdziła Cher. Dodała, że w jej szwajcarskiej posiadłości widziała maszynę do dializ.
- Zdawała sobie sprawę, że jest chora. Gdy odwiedziłam ją w 2019 r. w szpitalu, powiedziała mi, że jest właściwie "gotowa odejść", gotowa do opuszczenia tej planety. Spodziewałam się, że to będzie ostatni raz, kiedy się widzimy – wyznaje inna gwiazda, Oprah Winfrey.
Źródło: Daily Mail