Uczestniczka "Rolnik szuka żony" nie wiedziała, że to się nagrywa?! Tak podsumowała inną kobietę
Jedna z kandydatek walczących o względy Waldemara w programie "Rolnik szuka żony" najwyraźniej zapomniała o włączonym mikrofonie, bo pozwoliła sobie na kąśliwe uwagi względem konkurentki. Wszystko z oddali uchwyciły kamery TVP, które towarzyszyły kandydatkom podczas wizyty w gospodarstwie Waldemara. Internauci nie mają wątpliwości, że zarejestrowany niechlubny moment wyszedł bardzo niezręcznie. Co dokładnie wydarzyło się w "Rolnik szuka żony"?
Wpadka uczestniczki "Rolnik szuka żony". Zapomniała, że mikrofony są włączone?
W 10. sezonie "Rolnik szuka żony" swoimi marzeniami o wielkiej miłości podzielił się Waldemar, który niestety nie mógł liczyć na dziesiątki listów od potencjalnych kandydatek. Dostał tylko 14 zgłoszeń i z nich wybrał ścisłą grupę dziewcząt, które pojawią się w jego gospodarstwie - zostały nimi Anna, Dorota i mająca za sobą telewizyjny debiut Ewa Kryza.
Ostatnia z wymienionych pojawiła się we wsi jako trzecia, co postanowiła odnotować jej wyraźnie zblazowana konkurentka. Gdy Ewa wjechała przed dom Waldemara, zazdrosna Anna skwitowała to słowami:
Nasza Britney Spears. Akcja, akcja, uwaga. (...) Mamy Oscara, mamy Oscara - rzekła do siedzącej z nią w ogrodzie Doroty.
To był dopiero początek feerii uwag, na które Anna z pewnością nie pozwoliłaby sobie, wiedząc, że mikrofony są włączone.
"Rolnik szuka żony". Anna Myśłała, że to się nie nagrywa. Co mówiła o Ewie?
Ale kieca… Na wieś? Musi się pokazać - komentowała Anna do koleżanki, która nie była aż tak zaaferowana przyjazdem Ewy i nie chciała wdawać się w tę czczą dyskusję.
Sympatyczna dziewczyna powiem ci, serdeczna jest - ucięła przyjaźniej nastawiona Dorota.
Anna z "Rolnik szuka żony" nie zdając sobie sprawy, że kamery wciąż ją obserwują, w rażący sposób wypowiedziała się także o swojej potencjalnej przyszłej teściowej. Okazało się, że Anna była zawiedziona nikłymi fanfarami, z jakimi została powitana w domu Waldemara.
Ale widzę, że jego mama co dziewczyna, to lepiej się uśmiecha, bo do mnie to taka... bez kija nie podchodź - uszczypliwie sączyła Anna.
W momencie, gdy wszystkie panie usiadły przy wspólnym stole z Waldemarem, gospodyni "Rolnik szuka żony" Marta Manowska spytała je o swoje oczekiwania.
Na pewno fajnej, wspaniałej zabawy, no i przede wszystkim szczerości i chciałabym, żeby każdy z nas był sobą - nieoczekiwanie wyznała Anna, tym samym wprawiając widzów w spore zaskoczenie i zażenowanie .
Co na temat jej zachowania sądzą internauci? Na profilu "Rolnik szuka żony" aż się "zakotłowało".
"Rolnik szuka żony". Internauci surowo ocenili zachowanie Anny
Fani show "Rolnik szuka żony" nie mieli litości dla Anny i niemal jednomyślnie stwierdzili, że jej poczynanie było niekulturalne i dwulicowe. W sekcji komentarzy padły naprawdę mocne słowa.
- Okropne te kobiety. Zazdrośnice, a Ewa to faworytka Waldemara, dlatego jej nie lubią.
- Mega zgęstniała atmosfera, kontrkandydatki zazdrosne i czują, że nie mają z Ewą szans.
- Jestem zniesmaczona tym, jak Anna obgadywała Ewę.
- Fałszywość i zazdrość widać już w oczach . Myślę, że Waldemar pożegna ją bardzo szybko.
- Powinny się wstydzić za te komentarze - czytamy w mediach społecznościowych popularnego show TVP.
A Wy równie surowo oceniacie zachowanie Anny wobec Ewy w "Rolnik szuka żony"?
Źródło: “Rolnik szuka żony” TVP