Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > [TYLKO U NAS] Natalia Zambrzycka wspomina Krzysztofa Kiersznowskiego
Maria Glinka
Maria Glinka 24.10.2021 21:24

[TYLKO U NAS] Natalia Zambrzycka wspomina Krzysztofa Kiersznowskiego

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
TRICOLORS/East News

Aktorski świat pogrążył się w żałobie na wieść o śmierci Krzysztofa Kiersznowskiego. O tym, jakim był człowiekiem i co robił między zdjęciami opowiedziała Redakcji Goniec aktorka “Barw Szczęścia” Natalia Zambrzycka.

Krzysztof Kiersznowski zmarł 24 października 2021 r. Znany aktor odszedł w wieku 70 lat. Poruszeni artyści wspominają go głównie w mediach społecznościowych.

Jaki był Krzysztof Kiersznowski? Natalia Zambrzycka: życzliwy, ciepły i profesjonalny

Krzysztof Kiersznowski ma na koncie kilkadziesiąt występów w filmach i serialach. Telewidzowie pokochali go za postać za postać Stefana Górki w “Barwach szczęścia”.

Redakcji Goniec udało się dotrzeć do Natalii Zambrzyckiej, która również jest członkiem obsady hitowego serialu TVP2. Aktorka podzieliła się z nami wspomnieniami na temat Krzysztofa Kiersznowskiego.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

- Znałam pana Krzysztofa z planu zdjęciowego. To był niesamowicie ciepły człowiek - przekonuje Natalia Zambrzycka. 

Krzysztof Kiersznowski dał się poznać jako osoba wyjątkowo otwarta. - Moje główne wspomnienie to słowa, które powtarzał, że “byłam taka mała, a teraz jestem taka duża”. Zawsze żartem mnie pytał, czy wyszłam już z gimnazjum, mając 25 lat. Wydawało mu się, że rok temu miałam 11 lat i dwa warkoczyki - wspomina z uśmiechem aktorka.

Rady i wsparcie od znakomitego aktora. Co Krzysztof Kiersznowski robił między zdjęciami?

Natalia Zambrzycka i Krzysztof Kiersznowski nie mieli wspólnego wątku w obsadzie. To jednak nie przeszkodziło aktorom w nawiązaniu kontaktu. 

- Przez 14 lat mieliśmy 3-4 wspólne dni zdjęciowe, ale mijaliśmy się w charakteryzacji na planie. Zawsze zagadywał, interesował się - mówi aktorka. - Dostawałam od niego komplementy na temat mojej gry aktorskiej, co jest dla mnie niezwykle ważne, bo był niesamowitym aktorem - dodaje.

Jednak rozmowy nie dotyczyły tylko pola zawodowego. - Dopytywał o sprawy bieżące, jak sobie radzę. Czasem podpytał o chłopaków, o mamę, bo się poznali. Mimo że widywaliśmy się rzadko, kilka razy w roku, to zawsze był życzliwy i szczerze zainteresowany tym, o co pytał - przekonuje aktorka.

Natalia Zambrzycka podzieliła się także małym sekretem Krzysztofa Kiersznowskiego, który świadczy o jego profesjonalizmie. - Zawsze siedział w charakteryzacji i powtarzał tekst, mruczał do siebie scenariusze - wskazuje. To jego znak rozpoznawczy, którego obsadzie “Barw szczęścia” z pewnością będzie brakowało.

Zobacz też

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

źródło: Goniec

Tagi: