"Trzymaj kciuki, żebym nic sobie nie zrobiła". Udostępnianie tych zdjęć może prowadzić do śmierci
Niedawno jedna z influencerek miała kryzys psychiczny i na relacjach na Instagramie pokazała swoje pocięte ręce. Na Twitterze co kilka sekund pojawiały się te udostępnione zdjęcia. I krążą do dziś - pogrążając zdrowie psychiczne wielu osób. Porozmawiałam z nimi, by dowiedzieć się, co czują.
"Trzymaj kciuki, żebym nic sobie nie zrobiła"
Tuż po tym, gdy zdjęcia zaczęły krążyć, dostałam wiadomość:
- Niestety, natknęłam się na wszystko na Twitterze i mocno mnie to striggerowało, ale jestem czysta 2 lata. Mam nadzieję że sobie poradzę, jest ze mną mój chłopak. Trzymaj kciuki proszę .
Trzymałam. Kolejnego dnia dziewczyna napisała:
- Dałam radę, nic sobie nie zrobiłam, a chłopak położył mnie do łóżka i poczekał, aż zasnę.
Dziewczyna nie była jedyna.
"Gdybym zobaczyła to w samotności, to myślę, że mogłabym zrobić coś głupiego i nieprzemyślanego"
- Temat mi się ukazał kilka razy na Twitterze i kilka razy zobaczyłam te zdjęcia. Bardzo mocno mnie to uderzyło. Sama walczyłam z bardzo silnymi myślami samobójczymi, atakami autoagresji i mimo tego, że mam to za sobą, to wszystkie myśli z tamtego okresu przewinęły mi się w głowie. I gdybym teraz nie była wśród znajomych i rodziny, to nie wiem, jak dalej bym zareagowała. Gdybym zobaczyła to w samotności, to myślę, że mogłabym zrobić coś głupiego i nieprzemyślanego .
Inna osoba przeżywała to podobnie:
- Niechcący trafiłam na udostępnione nagranie. Mignęło mi przed oczami przez sekundę, a wywołało emocje, o których nawet nie mam siły mówić (powrót do tego, co kiedyś robiłam ze swoim ciałem skończyłby się tragicznie). Dlatego proszę, strasznie proszę, żeby już nie udostępniać, nie oglądać filmików na YouTubie, nie podnosić zasięgów, bo są inne osoby jak ja, które to ciężko przeżywają .
Nie udostępniać
Zapytałam Weronikę Snoch z Nastoletniego Azylu, który zajmuje się wsparciem nastolatków w kryzysach psychicznych, jak takie zdjęcia mogą oddziaływać:
- Przede wszystkim przywołuje to bardzo traumatyczne wspomnienia (co może doprowadzić nawet do ataku paniki!). Osoby, które w przeszłości dokonywały autoagresji bądź aktualnie się z nią mierzą, mogą znów poczuć silną chęć skrzywdzenia siebie. Do tego dochodzi somatyzacja - zobaczenie takich treści może wywołać ból w danych miejscach. Akurat wczoraj tego doświadczyłam, gdy zobaczyłam przypadkiem zdjęcia.
Jak tego uniknąć? Nie udostępniać takich zdjęć.