Trzecia rocznica śmierci Krzysztofa Krawczyka. Pamięć o artyście nie ginie
Dokładnie trzy lata temu, 5 kwietnia 2021 roku zmarł Krzysztof Krawczyk. Legendarny polski artysta borykał się z wieloma chorobami. Odszedł w wieku 74 lat w wyniku powikłań po zakażeniu koronawirusem. W sercach wiernych fanów Krawczyk pozostanie jednak na zawsze. Legendarny muzyk bez wątpienia przeżył bardzo barwne życie.
Trzecia rocznica śmierci Krzysztofa Krawczyka
Krzysztof Krawczyk to bez wątpienia jedna z największych legend polskiej pop kultury. Legendarny artysta przez lata barwnej kariery muzycznej wylansował wiele hitów, m.in. "Mój przyjacielu", "Parostatek", "Chciałem być", "Bo jesteś Ty", "To co dał nam świat", czy "Za tobą pójdę jak na bal".
Krzysztof Krawczyk zmarł dokładnie trzy lata temu, w Poniedziałek Wielkanocny, 5 kwietnia 2021 roku. Artysta borykał się z chorobami, w ostatnich chwilach przed śmiercią zachorował także na koronawirusa. Trafił do szpitala, skąd regularnie informował wiernych fanów o swoim stanie zdrowia. Gdy wydawało się, że legendarny wokalista najgorsze ma już za sobą, choroba zaatakowała ponownie. Krzysztof Krawczyk odszedł w wieku 74 lat. Został pochowany na cmentarzu w Grotnikach k. Zgierza. To już trzy lata, jak legendarnego artysty nie ma z nami…
Daniel Martyniuk wziął drugi ślub kościelny? Polacy oburzeniKrzysztof Krawczyk wiódł bardzo barwne życie
Po śmierci Krzysztofa Krawczyka tematem sporu pomiędzy Ewą Krawczyk a synem gwiazdora, Krzysztofem Krawczykiem juniorem jest testament legendarnego artysty. W kwietniu 2020 r. niedługo przed śmiercią muzyk podpisał zupełnie nowy testament, w którym spadek przekazał żonie Ewie. Ta jednak wciąż toczy sądowe batalie z synem Krawczyka, który podważył testament ojca.
ZOBACZ: Szykuje się przełom. Krzysztof Krawczyk Junior i Ewa Krawczyk znowu w sądzie
Rodzinne problemy i spory nie zdołały jednak zatracić pamięci o Krzysztofie Krawczyku. Pamiętają o nim nie tylko najbliżsi i przyjaciele, ale również wierni fani, których serca artysta zdobył na przestrzeni długich lat kariery.
Przez cały czas mi go brakuje. Do dziś nie mogę się pogodzić, że go już ze mną nie ma. Zawsze go kochałam i byłam mu wierna. Do tej pory jestem w nim zakochana - wspominała Ewa Krawczyk w pierwszą rocznicę śmierci męża w rozmowie z "Faktem".
Pamięć o Krzysztofie Krawczyku nie ginie, a jak informował swego czasu w mediach społecznościowych jego były menedżer Andrzej Kosmala, przy grobie artysty dziennie pojawia się nawet do stu osób.
Krzysztof Krawczyk zabrał do grobu ulubioną biżuterię
W książce Ewy Krawczyk, zatytułowanej "Sława zniesławia" fani artysty mogą dowiedzieć się wielu ciekawostek i jak dotąd nieujawnianych szczegółów i historii z życia małżeństwa. Dodatkowo żona gwiazdora zdradziła, że artysta zabrał ze sobą do grobu sporo biżuterii, którą uwielbiał. Od czasu gdy spotkał się pewnego razu z Indianami, zdecydował, że rezygnuje z noszenia złotych błyskotek na rzecz srebra i turkusów. Ewa Krawczyk wyznała w książce, że gwiazdor otrzymał od Indian "cały komplet takiej biżuterii i długie lata w tym występował". Krzysztof Krawczyk po śmierci został pochowany na cmentarzu w Grotnikach.
ZOBACZ: Krawczyk pięć razy brał ślub. Przy trzecim popełnił błąd
Krzyś miał swoje zdanie i wiedziałam, że pewnych rzeczy nie przewalczę. Występował w tych indiańskich ozdobach. Wziął je ze sobą, żeby tam, gdzie teraz jest, też mógł się stroić - pisze w książce "Sława zniesławia" żona legendy polskiej muzyki.
18 marca 2021 Akademia Fonograficzna Związku Producentów Audio-Video zdecydowała o przyznaniu Krzysztofowi Krawczykowi statuetkę "Złotego Fryderyka" za całokształt twórczości i osiągnięć artystycznych.