Trudno uwierzyć, jak dziś żyje Seweryn Krajewski. Kiedyś kochała go cała Polska

Seweryn Krajewski jest legendą polskich scen

Seweryn Krajewski jest znakomitym artystą. Nie ma Polaka, który nie znałby takich hitów jak: “Nie jesteś sama", “Czekasz na tę jedną chwilę”, “Każdy swoje dziesięć minut ma” czy “Uciekaj moje serce”. Wokalista tworzył kultowe kompozycje nie tylko dla Czerwonych Gitar, ale także dla Maryli Rodowicz, Edyty Geppert czy Ireny Jarockiej.

Tragiczne życie Seweryna Krajewskiego

Seweryn Krajewski przez 43 lata był mężem Elżbiety Krajewskiej. Doczekali się dwóch synów: Sebastiana, który obecnie ma 48 lat, a także Maksymiliana, który zginął w tragicznym wypadku w 1990 roku. To dramatyczne wydarzenie zwaliło z nóg artystę oraz jego żonę. Potrzebowali wiele czasu, by się po tym ciosie podnieść.

- Śmierć Maksymiliana to był dla Seweryna i Elki, jego żony, ogromny cios. Tym bardziej że Maksymilian był świetnym dzieckiem - otwartym, żywiołowym, zabawnym. Rodzice długo nie mogli po tym wydarzeniu dojść do siebie - zdradził 15 lat temu podczas wywiadu Krzysztof Szewczyk, który był ojcem chrzestnym Maksymiliana, a także przyjacielem domu. 

Seweryn Krajewski padł także ofiarą skandalu obyczajowego, który natychmiast stał się pożywką mediów. Wybitnego artystę starano się wrobić w ojcostwo. Pewna kobieta imieniem Julitta próbowała wmówić opinii publicznej, że piosenkarz jest jej ojcem i że ją zaniedbuje. Krajewski, w odpowiedzi na zarzuty, stanowczo zaprzeczył, dodając jednak, że ma jeszcze dwie córki, które żyją z dala od świata show-biznesu.

Co porabia dzisiaj i jak wygląda Seweryn Krajewski?

Obecnie Seweryn Krajewski mieszka w Stanach Zjednoczonych, w stanie New Jersey, z Heleną Giersz, producentką filmów animowanych. Podobno wyprowadzka z Polski bardzo pozytywnie wpłynęła na jego psychikę. Znajomi donoszą, że wokalista stał się pogodniejszy i bardziej otwarty. Wszystko wskazuje również na to, że piękno USA sprzyja jego wenie twórczej.

Niedawno premierę miał utwór zatytułowany: “Jak dobrze, że jesteś”. Jest to spokojna, liryczna piosenka, która posiada wpadający w ucho refren. Okazało się, że artysta stworzył do niej zarówno tekst, jak i muzykę.

Co ciekawe, tekst odnosi się nie do kobiety, jak można byłoby na początku pomyśleć, a do ukochanego czworonoga. Dodatkowo utwór został zilustrowany teledyskiem, na którym możemy zobaczyć czarno-białego psa, który bawi się uroczo ze swoim właścicielem, biega po piaszczystej plaży znajdującej się w Stanach Zjednoczonych, leży na trawniku, a także uważnie przysłuchuje się grze na gitarze.  Kolejną ciekawostką jest to, że na instrumentach klawiszowych w tej piosence zagrał syn Sebastian Krajewski, syn artysty.