Tragiczny finał nocnych poszukiwań w Tatrach. Nie żyje turystka schodząca z Rysów
Jak poinformowało Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (TOPR), próba ratunku turystki, która spadła w przepaść w poniedziałek wieczorem, zakończyła się tragicznie. Ratowników zaalarmował partner ofiary, który stracił towarzyszkę z oczu w trakcie schodzenia z Rysów. To kolejna ofiara śmiertelna w Tatrach, w ostatnich dniach.
- Niestety kolejna tragedia w Tatrach! O godzinie 3:00 nad ranem zakończyła się nocna wyprawa na Rysy, w której brało udział 21 ratowników TOPR - poinformowało Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Tragiczny finał nocnych poszukiwań w tatrach
- O godz. 19:02 za pośrednictwem numeru 112 do TOPR dotarło zgłoszenie od turysty, który schodząc z Rysów w dolnej części Grzędy stracił z oczu swoją partnerkę, która prawdopodobnie obsunęła się po twardym, zlodowaciałym śniegu. Próby nawiązania kontaktu głosowego nie powiodły się a sam nie będąc w stanie kontynuować zejścia poprosił o udzielenie pomocy - możemy przeczytać w komunikacie TOPR.
Jak dowiadujemy się, z Morskiego Oka na pomoc, natychmiast wyruszył pełniący dyżur ratownik, a z centrali TOPR wyruszyło wieloosobowe wsparcie z niezbędnym sprzętem. - O godz. 20:30 ratownik odnalazł poszkodowaną w okolicy szlaku na Rysy na wysokości 1960 m. Kobieta po 350 metrowym upadku bardzo stromym śnieżno skalnym terenem doznała śmiertelnych obrażeń. Ratownikom pozostał smutny obowiązek transportu ciała poszkodowanej - dowiadujemy się z komunikatu.
W trakcie czynności ratunkowych, dwóch ratowników doszło do partnera ofiary i przy pomocy technik linowych sprowadzili go do schroniska przy Morskim Oku i dalej do Zakopanego.
Kolejna ofiara
W ostatnią niedzielę (9 października) w Tatrach doszło do innego wypadku śmiertelnego, w którym zginął mężczyzna. 30-latek spadł z wysokości 400 metrów i poniósł śmierć na miejscu. Ciało ofiary zostało wówczas przetransportowane do Zakopanego, również przez ratowników TOPR. 7 października z kolei w rejonie Rohatki zginął 52-letni turysta, którego porwała lawina śnieżna.
TOPR przypomina: - Wczesno-zimowe warunki w wyższych partiach Tatr są bardzo trudne i zdradliwe. Wszelkie potknięcia, poślizgnięcia w takim terenie mogą mieć fatalne skutki. Prosimy o rozsądne planowanie wycieczek - podkreślają ratownicy.
Będzie nam miło, jeśli jutro rano odwiedzisz naszą stronę główną - Goniec.pl
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Kłęby dymu nad Moskwą, zapłonęła kluczowa wieża telewizyjna. Putin ma kolejny problem
-
Łukaszenka i Putin doszli do porozumienia. Powstanie rosyjsko-białoruskie zgrupowanie wojsk
-
Zełenski zareagował na rosyjskie ataki. Rozmawiał z Andrzejem Dudą, "Będziemy wspólnie pracować"