Tragedia na polskiej trasie. Nie żyje 55-letni mężczyzna
Do tragicznego wypadku doszło w środę 26 czerwca w Rosanowie niedaleko Zgierza (woj. łódzkie). Samochód marki Fiat uderzył w drzewo. Nie żyje 55-letni kierowca. Policja wyjaśnia okoliczności.
Tragiczny wypadek w Rosanowie
Tragicznie rozpoczęła się środa 26 czerwca na drogach w Rosanowie niedaleko Zgierza (woj. łódzkie). O godzinie 4:27 samochód marki Fiat Multipla z nieznanych przyczyn nagle zjechał z drogi i uderzył w drzewo.
Płonący mężczyzna nagle wybiegł z lasu. Przechodnie rzucili się na ratunekNa ulicy Teresy kierujący samochodem osobowym marki Fiat Multipla uderzył w drzewo – powiedział bryg. Jędrzej Pawlak, rzecznik prasowy KW PSP w Łodzi.
Nie żyje 55-latek
W wyniki zdarzenia zginął 55-letni kierowca. Wiadomo, że mężczyzna podróżował sam. Na skutek siły uderzenia z pnia drzewa odpadła kora.
Mimo reanimacji, mężczyzny nie udało się uratować - dodał rzecznik.
Cały przód samochodu był zmiażdżony, aby wydobyć zakleszczonego poszkodowanego, strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu. Pomimo przeprowadzonej akcji reanimacyjnej, kierowcy nie udało się uratować.
Policja bada okoliczności
Zadania strażaków polegały na wykonaniu dostępu, ewakuacji poszkodowanego i resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Na miejscu działały dwa zastępy PSP i jeden OSP - podsumował Jędrzej Pawlak.
Na tę chwilę nie są znane przyczyny tego tragicznego zdarzenia, nie wiadomo dlaczego samochód nagle zjechał z prostej drogi. Obecni na miejscu policjanci pracują pod nadzorem prokuratora. W akcji ratunkowej brały udział trzy zastępy okolicznej straży pożarnej.