Tomasz Jakubiak wydał oświadczenie. Musi tłumaczyć się ze zbiórki na leczenie
Tomasz Jakubiak od miesięcy walczy z wyniszczającym organizm nowotworem. Dzięki zaangażowaniu ludzi, którzy wsparli go finansowo, kucharz mógł skorzystać z leczenia oferowanego przez klinikę specjalistyczną w Izraelu. Internauci wychwycili jednak pewien szczegół, który zmusił go do tłumaczeń. Nagle przerwał milczenie w sprawie pozyskanych pieniędzy.
Tomasz Jakubiak podjął kosztowne leczenie w Izrealu
Wylot schorowanego Tomasza Jakubiaka do Izraela zbiegł się z dniem, w którym zorganizowano kolację charytatywną w celu pozyskania środków na jego leczenie. Tylko podczas jednej akcji na konto kucharza wpłynęło 200 tysięcy zł . To jednak zaledwie kropla w morzu potrzeb, bo – jak czytamy na oficjalnej stronie trwającej ciągle zbiórki – już samo badanie może kosztować nawet kilka tysięcy euro.
Każde badanie, które muszę wykonać m.in. badania genetyczne czy biopsje to średni koszt 8-10 tys. euro, a to dopiero początek mojej drogi i walki z nowotworem. Po wykonanych badaniach podjęta zostanie decyzja o dalszych metodach leczenia i o kraju, do którego się udam. Mogą być to Stany Zjednoczone, Szwajcaria bądź też Japonia. Miesięczne koszty leczenia zaczynają się od kilkuset tys. dol. – podkreślił Tomasz Jakubiak.
Pozytywnym aspektem w tej sprawie jest fakt, że szanse na wyleczenie nowotworu jelit i dwunastnicy daje klinika w Tel Awiwie. Juror “MasterChef Nastolatki” przebywa tam obecnie z rodziną i jest pod kontrolą specjalistów. Dlaczego w takim razie z paska zbiórki nie ubywa pieniędzy?
Nowe oświadczenie Tomasza Jakubiaka
Wielokrotnie podczas ostatnich tygodni czytaliśmy w mediach podziękowania Tomasza Jakubiaka w stronę jego darczyńców. Pozytywny odzew w sieci, wydarzenia charytatywne i pojedyncze wpłaty są nieocenionym wsparciem – i oby to trwało jak najdłużej. Na niebywały krok zdecydowała się także stacja TVN , która postanowiła nie szukać nowego jurora “MasterChef Nastolatki” w miejsce Tomasza Jakubiaka.
Nie wiem, czy słowa są w stanie w pełni wyrazić moją wdzięczność za to, co stworzyliście – pisał wzruszony Tomasz Jakubiak po kolacji pod hasłem “Kucharze pomagają Tomkowi”.
Niektórzy internauci zachowali jednak niezmąconą czujność i poddali w wątpliwość stan zdrowia kucharza. Ich podejrzenia wzbudził też brak zmian w pasku zbiórki pieniędzy – mimo deklaracji Tomasza Jakubiaka, że podejmuje kosztowne leczenie, wyświetlana suma środków się nie zmniejsza . Osobiście wyjaśnił, czym to jest spowodowane.
Walczący z nowotworem Tomasz Jakubiak zwrócił się do darczyńców
Gdy ludzie dowiedzieli się o problemach wzrastającego gwiazdora telewizji, podjęli wspólne działanie, żeby mu pomóc. Dotychczas zbiórkę na rzecz Tomasza Jakubiaka wsparło prawie 25 tysięcy darczyńców, co przełożyło się na kwotę blisko 1,5 miliona złotych .
Choć kucharz wypłaca transze i wykorzystuje je do opłacenia leczenia, pasek postępu zbiórki nie będzie się zmniejszał. A to dlatego, że pokazuje sumę wpłat, a nie obecne saldo konta. Tomasz Jakubiak nie dopuścił się oszustwa, ale i tak, z szacunku do internautów, zamieścił wyjaśnienia.
Kwota widoczna na pasku zbiórki, czyli suma zebranych środków, nie zmniejsza się w wyniku moich wypłat – rozpoczął oświadczenie. – Może się zmienić jedynie w przypadku cofnięcia wpłat przez darczyńców. Środki, które wypłacam, pomniejszają saldo dostępne na moim koncie, ale nie wpływają na kwotę pokazaną w liczniku zbiórki. Licznik zawsze odzwierciedla pełną sumę zrealizowanych wpłat, niezależnie od tego, jakie wypłaty zlecam na bieżąco – napisał na Instagramie.
Sprawdź również : Maryla Rodowicz zabrała głos na temat stanu zdrowia Beaty Kozidrak. Padło jedno zdanie