To wcale nie Bachleda-Curuś mogła być Zofią w "Panu Tadeuszu". Zaskakujące nazwisko
Od premiery “Pana Tadeusza” w reżyserii Andrzeja Wajdy w październiku minie dokładnie 25 lat. To także początek kariery 41-letniej już dziś Alicji-Bachledy-Curuś. Gdy nagrywano ekranizację słynnego dzieła Adama Mickiewicza aktorka miała 15 lat. Okazuje się, że rola Zosi mogła przypaść zupełnie innej aktorce.
Casting do "Pana Tadeusza"
O rolę Zosi walczyło 1700 młodych aktorek, m.in. Agata Buzek, Monika Kwiatkowska, Maria Seweryn, Agnieszka Włodarczyk, Karolina Malinowska, Wiktoria Padlewska (córka Beaty Tyszkiewicz przyp.) oraz Aleksandra Woźniak. Ostatecznie wybór padł na Alicję Bachledę-Curuś.
Okazuje się, że na castingu do filmu był także niedawno zmarły Wojciech Magnuski, były mąż Hanny Śleszyńskiej. To właśnie on miał zwrócić uwagę na inną kandydatkę do roli w “Panu Tadeuszu”. Była nią Anna Wendzikowska, była prezenterka “Dzień dobry TVN”.
Bardzo przykra wiadomość 💔 wyrazy współczucia. Wiele zawdzięczam Wojtkowi, bo zauważył mnie 15letnią na castingu do „Pana Tadeusza” i namówił, żebym spróbowała swoich sił jako modelka. Potem też dzięki niemu wzięła mnie pod skrzydła agencja Gudejko i tak się zaczęło moje zawodowe życie… nie mieliśmy kontaktu od lat, ale zawsze wspominałam go bardzo ciepło i z ogromną wdzięcznością… - napisała Wendzikowska pod postem hanny Śleszyńskiej na Instagramie, który informował o śmierci Magnuskiego.
Kim był Wojciech Magnuski?
Wojciech Magnuski przez 5 lat był mężem Hanny Śleszyńskiej. Para poznała się na studiach aktorskich na PWST w Warszawie i miała ze sobą syna, Mikołaja. Potem aktorzy założyli inne rodziny. Śleszyńska doczekała się z Piotrem Gąsowskim syna Jakuba, który poszedł w ich ślady, a Magnuski miał córkę, Maję. Aktor znany był m.in. z takich produkcji jak: “Psy”, “Dom”, “Ekstradycja 2” i “Barwy szczęścia”. Jego pogrzeb odbędzie się w środę, 26 czerwca na cmentarzu parafialnym w warszawskim Rembertowie.