To mogła być wielka kompromitacja. Alicja Węgorzewska tak weszła do studia "Pytania na śniadanie"
"Pytanie na śniadanie" jest transmitowane na żywo, więc widzowie są przyzwyczajeni do wpadek gości i prowadzących. Czym innym jest jednak niewinne przejęzyczeniem, a czym innym gafa, jakiej o mały włos nie uniknęła Alicja Węgorzewska. Jak udało jej się wykaraskać z opresji przed kamerami?
Alicja Węgorzewska gościem "Pytania na śniadanie"
W poniedziałkowym odcinku "Pytania na śniadanie" nie zabrakło uwielbianego przez widzów kącika kulturalnego prowadzonego przez Annę Lewandowską. Tym razem pośród opowieści o polskich i zagranicznych celebrytach zostało omówione wydarzenie stricte związane ze sztuką muzyczną.
Na kanapie "Pytania na śniadanie" w związku z 32. Festiwalem Mozartowskim zagościła dyrektorka Warszawskiej Opery Kameralnej, Alicja Węgorzewska . Tuż po wejściu do studia Anna Lewandowska szepnęła jej na ucho coś, czego zupełnie się nie spodziewała. Jaka była reakcja zdezorientowanej i zawstydzonej Alicji Węgorzewskiej?
O krok od wpadki. Alicja Węgorzewska tego się nie spodziewała
Alicja Węgorzewska (co widać) weszła do "Pytania na śniadanie" po czerwonym dywanie, jednak po chwili i ona spowiła się lekko czerwonym rumieńcem. Okazało się bowiem, że mimo nienagannej fryzury i eleganckiej stylizacji nie wszystko wygląda tak, jak założyła.
Anna Lewandowska w dyskretny sposób zwróciła wokalistce uwagę, że ma coś na zębach. Alicja Węgorzewska czym prędzej zaczęła używać języka, by widzowie nic nie zauważyli. - U nas jeszcze wysokie emocje i adrenalina nie spadła - rozpoczęła, nerwowo próbując pozbyć się czegoś z zębów. Sprawa miała dalszy ciąg jeszcze po zakończeni wywiadu.
"Pytanie na śniadanie". Co dokładnie przydarzyło się Alicji Węgorzewskiej?
Widzowie "Pytania na śniadanie" chcieli zaspokoić swoją ciekawość i dopytywali, co dokładnie wydarzyło się poniedziałkowego ranka w studiu "Pytania na śniadanie". Osoba z produkcji programu na łamach Plotka niestety nie przekazała żadnych zaskakujących wieści. Alicja Węgorzewska, według tych doniesień, po prostu "miała coś z zębami". Jak sądzicie, interwencja Anny Lewandowskiej była słuszna?
Źródło: "Pytanie na śniadanie", TVP, Plotek