To koniec "Nasz nowy dom" z Elżbietą Romanowską? Prezenterka nie podbiła serc widzów
Elżbieta Romanowska miała za zadanie nadać programowi "Nasz nowy dom" świeżość i nową jakość, jednak wszystko wskazuje na to, że gospodyni nie wyjdzie zwycięsko z tej misji. Czarne chmury zawisły nad przebojem Polsatu, który od dekady gromadził przed telewizorami całkiem dużą widownię. Mimo starań Elżbiety Romanowskiej Edward Miszczak nie ma powodów do radości. Czy to koniec "Nasz nowy dom"?
"Nasz nowy dom" z Elżbietą Romanowską
Elżbieta Romanowska w roli prowadzącej "Nasz nowy dom" zastąpiła Katarzynę Dowbor, która zbudowana renomę programu, a także sympatię telewidzów. To m.in. dzięki niej "Nasz nowy dom" stał się szlagierem Polsatu, który był nieodłączną częścią niemal każdej ramówki.
Czy Edward Miszczak pomylił się, podejmując decyzję o zwolnieniu Katarzyny Dowbor i zatrudnieniu na jej miejsce młodszą aktorkę? Szczegółowe wyniki "Nasz nowy dom" nie pozostawiają złudzeń. Jaką oglądalnością cieszy się nowy sezon z Elżbietą Romanowską?
"Nasz nowy dom" nie doczeka się kolejnego sezonu?
Pierwszy odcinek 21. sezonu programu "Nasz nowy dom" oglądało średnio 904 tysiące widzów. To dużo, jednak mniej w porównaniu do mas, jakie przed odbiornikami gromadziła Katarzyna Dowbor. Badania wskazują, że w każdym kolejnym odcinku oglądalność spada.
"Nasz nowy dom" z Elżbietą Romanowską w kolejnym odcinku śledziło już 875 tysięcy widzów ( dane podały Wirtualne Media). To oznacza, że program notuje spadki o ok. 250 tysięcy osób, jeśli zderzymy rezultaty z 19. sezonem emitowanym rok temu.
Jeśli te rezultaty się nie poprawią, dyrektor programowy Polsatu może podjąć decyzję o wstrzymaniu lub całkowitym zakończeniu formatu. Na korzyść "Nasz nowy dom" może podziałać fakt, że inne programy konkurencji notują jeszcze niższe wyniki. Co na temat dylematów Edwarda Miszczaka sądzą internauci?
Słabe wyniki "Nasz nowy dom" to wina Edwarda Miszczaka? Internauci grzmią
Po ujawnieniu mizernych wyników oglądalności "Nasz nowy do" w sieci wrze. Fani programu punktują Edwarda Miszczaka za to, że jego decyzja kadrowa nie okazała się strzałem w dziesiątkę.
" Może trzeba było panią Kasię zostawić?" , "Pan Edward to ma "nosa". Zaorał fajny, lubiany i potrzebny program . Miszczak miszcz", "Ludzie, którzy nie mają pomysłu na telewizję, już dawno powinni siedzieć na emeryturze", " Edward Miszczak ma to, czego chciał . Kasia Dowbor może otwierać szampana. Z całą sympatią dla p. Romanowskiej" - czytamy w mediach społecznościowych. Jak sądzicie, czy Edward Miszczak rzeczywiście nie ma powodów do optymizmu?
Źródło: Wirtualne Media