To jest najdroższy pączek w Polsce! Wojewódzki i Gessler zostają w tyle
Tłusty czwartek to najlepszy dzień, aby nie tylko zgrzeszyć, ale również porównać przysmaki, które serwowane są w różnych cukierniach w Polsce. Wśród nich prym wiodą słodycze od Magdy Gessler, które serwowane są w lokalu “Słodki słony”, a także pączki od króla TVN-u, czyli Kuby Wojewódzkiego. Okazuje się, że to pikuś przy tym, co do zaoferowania ma ta luksusowa cukiernia.
Tradycja jedzenia pączków w tłusty czwartek
W tłusty czwartek nawet zapaleni entuzjaści sportu robią sobie wolne. Dzięki temu mogą jeść różne słodkości w tym pączki. Dochodzą do tego również dounaty i mini pączki serowe. Ważne, żeby było tłusto, a nadzienie powinno wręcz spływać po brodzie.
Według polskiej tradycji ilość pączków zjedzonych w tym dniu świadczy o obfitości na ten rok. Zatem zajadać się można bez opamiętania.
Pączki od Magdy Gessler i Kuby Wojewódzkiego
Maga Gessler od lat prowadzi cukiernie “Słodki słony” , która słynie z wyjątkowych słodkości. Nie brakuje również tradycyjnych smakołyków, jednak trzeba za nie sporo zapłacić. Pączki np. kosztują 22 zł za sztukę . To spora kwota, patrząc na to, po ile sprzedają je inne punkty.
Z kolei Kuba Wojewódzki w swojej knajpie “Niewinni czarodzieje” serwuje limitowane pączki w ilości 20 sztuk , które sprzedaje w specjalnych boxach. Znajduje się w nich 6 batoników, 4 faworki i 3 pączki. Koszt takiego zestawu to bagatela 200 zł. To jednak nie są najbardziej wygórowana cena w kraju.
Pączki ze złota
W tłusty czwartek kupić można wyjątkowe pączki, które serwowane są specjalnie w tym dniu. W jednej z warszawskich cukierni znajduje się przysmak, któremu nie dorównuje żaden inny. Po pierwsze w tym dniu dostępnych jest jedynie 10 sztuk, a po drugie mają na sobie 10-karatowe złoto .
To jednak nie koniec w Kaiser Patisserie wypełnili go niezwykłym nadzieniem, a mianowicie połączeniem szafranu, który uważany jest za najdroższą przyprawę świata, z mascarpone. Koszt takiego pączka to 100 zł za sztukę.
Podobno warto, mieliście okazję skosztować takie “cuda”?