To dzięki niej Andrzej Piaseczny dokonał coming outu. Niewiele osób wie, w jaki sposób go zachęciła

Andrzej Piaseczny przez lata skrywał tajemnicę. Plotkowano o jego orientacji

Popularny wokalista i były członek zespołu "Mafia" w 2021 roku wydał urodzinową płytę z okazji swojego pięćdziesięciolecia "50/50". Na krążku znalazł się utwór "Miłość", w którym wokalista opowiada o uczuciu do innego mężczyzny. Współautorką nagrania była jego przyjaciółka - Majka Jeżowska.

Choć przez lata media plotkarskie rozpisywały się o życiu prywatnym artysty, snując teorie dotyczące jego preferencji, to on sam zdecydował się na publiczne wyznanie prawdy o swojej seksualności dopiero po latach. Plotki podgrzewało przez ten czas to, że artysta od zawsze strzegł swojej prywatności, przez co nie wiadomo było, czy brak kobiety u jego boku oznaczał słabość do mężczyzn, czy po prostu dyskrecję.

Wolałbym nie myśleć o sobie jako o celebrycie. To słowo ma dla mnie negatywny wydźwięk. Jestem rozpoznawalny, ale jestem muzykiem, piosenkarzem. Nie interesuje mnie takie bulwarowe pokazywanie się w mediach. Nie jestem samotny, tworzę relację, może kiedyś będę chciał z nią wyjść do świata, nie wykluczam tego - mówił przed laty Andrzej Piaseczny w programie "Uwaga!", a wiele osób zastanawiało się wówczas, jakiej płci jest druga połówka uwielbianego artysty.

Popularny artysta dopiero niedawno zdecydował się na coming out

Przełom nadszedł w maju 2021 roku, gdy z okazji 50. urodzin wokalisty ukazała się płyta "50/50". Przy pracy nad wydawnictwem pomagała Andrzejowi Piasecznemu plejada gwiazd w postaci m.in.: Kayah, Mroza, Adama Sztaby, Kuby Badacha, Pauliny Przybysz, Tomasza Organka czy jego wieloletniej przyjaciółki Majki Jeżowskiej.

To właśnie najbliższa Andrzejowi Piasecznemu artystka współpracowała z nim przy tworzeniu "Miłości", w której wokalista wyśpiewuje znaczące słowa: "Nie możesz zasnąć i przestać śnić, a życie chciałbyś dzielić tylko z nim", które dla wielu osób stanowiły publiczną deklarację dotyczącą jego orientacji.

Majka Jeżowska współpracowała z Andrzejem Piasecznym przy jednej z najważniejszych piosenek w jego karierze

Ponieważ z Andrzejem Piasecznym nic nigdy nie wiadomo na pewno, długo spekulowano, czy w swoim utworze artysta faktycznie opowiadał o swojej miłości do innego mężczyzny. Wątpliwości rozwiał sam wokalista, gdy w rozmowie z Radiem Zet potwierdził, że piosenka opowiada o jego życiu i doświadczeniach. W kolejnych wywiadach artysta już wprost mówił o utworze jak o swoim coming oucie.

Do tego utworu powstał też piękny, nagradzany na wielu festiwalach teledysk, na którym pokazano miłość i ślub dwóch facetów. Cieszę się, że ta piosenka sprawiła jakieś przełamanie w Andrzeju, że w wieku 50 lat zdecydował się powiedzieć: Tak, jestem gejem. A że Andrzej napisał tekst a ja muzykę, to można powiedzieć, że ta piosenka, to nasza córka - skomentowała w rozmowie z "Faktem" Majka Jeżowska, która współtworzyła przełomowy dla artysty utwór.

Spodziewaliście się, że to właśnie Majka Jeżowska przyczyniła się do tego, że popularny wokalista zdecydował się otwarcie opowiedzieć o swoich preferencjach, kończąc tym samym trwające latami spekulacje?

Źródło: Radio Zet, Fakt.pl