Tina Turner we wspomnieniach Hirka Wrony. "Była szczególną osobą w moim życiu"
Śmierć Tiny Turner jest szeroko komentowana w polskich mediach. Dziennikarz muzyczny, Hirek Wrona, podzielił się wspomnieniami o artystce. Okazuje się, że było mu dane poznać ją osobiście. Tina Turner wykonała wobec niego bardzo miły gest.
Hirek Wrona: "Tina Turner była szczególną osobą w moim życiu"
Hirek Wrona pożegnał Tinę Turner w niezwykle ciepłych słowach. Wyznał, że jej dorobkiem zaczął się interesować jeszcze w latach 70. Wówczas nie była zbyt znana w Polsce, jednak udało jej się to zmienić i odwiedzić nasz kraj jeszcze przed wybuchem stanu wojennego.
- Tina była szczególną osobą w moim życiu i w życiu mojej rodziny. Z wielu powodów. Po pierwsze dlatego, że ja ją odkryłem jeszcze w latach 70. i po prostu bardzo podobała mi się jej ekspresja wykonawcza. Wtedy w ogóle nikt w Polsce nie interesował się tym, co ona robiła. Później dowiedziałem się, że ona była w ogóle w Warszawie, tuż przed wybuchem stanu wojennego i jakaś taka dziwna płyta wyszła w Polsce z jej nagraniami. To wszystko jakby spowodowało, że moje zainteresowanie jej twórczością było bardzo duże. Ale przyszedł ten moment, kiedy się ukazała płyta "Private Dancer". No i świat się zupełnie zmienił - powiedział Hirek Wrona w Onecie. Dlaczego Tina Turner tak mocno zakorzeniła się w jego pamięci?
Tina Turner nie żyje. Piosenkarka zmarła w wieku 83 latHirek Wrona spotkał się z Tiną Turner osobiście
Hirek Wrona był wiernym fanem Tiny Turner i gdy tylko wizytowała Polskę, kupno biletu na jej koncert było dla niego obowiązkiem. Podczas jednego z nich miał możliwość przeprowadzenia bezpośredniego wywiadu ze swoją idolką.
- Naprawdę to było niesamowite przeżycie. Była ciepła, kochana i odpowiadała na każde mądre pytanie, a jednocześnie wiedziała, że to jest jej praca i wiedziała, że naprzeciwko niej stoi człowiek, który ma również swoją pracę do wykonania. Szanowała zawód dziennikarza i to nie było takie zachowanie i mówienie, że jestem najlepsza, że robię sobie to czy tamto. Nie. Ona po prostu opowiadała o muzyce, o energii, o płytach, o piosenkach. Co my, muzycy, co ona przez te piosenki rozumie - wspominał Hirek Wrona, wobec którego Tina Turner wykonała szczególny gest. Dla jego córki napisała specjalną dedykację na płycie.
- Nie tylko podpisała mi płytę, czy zrobiła sobie ze mną zdjęcie, to mojej córeczce, która wówczas miała dwa, trzy lata napisała piękną dedykację. Małgosia będzie pamiętała to wspomnienie do końca życia. Dlaczego ona podpisała jej to zdjęcie tak bardzo ciepło i się popłakała? Bo zobaczyła nagle dziecko, które siedzi sobie w takim foteliku samochodowym i trzyma jej płytę. Jak Tina ją zobaczyła, to od razu powiedziała, że jest przesłodka. Kiedy dowiedziała się, że to moja córka, to łzy napłynęły jej do oczu. Była po prostu ciepłym człowiekiem, pełnym miłości. Czułem to ja wtedy, stojąc obok niej i czuły to miliony na jej koncertach - mówił Hirek Wrona w Onecie.
Hirek Wrona o największym sukcesie Tiny Turner
Hirek Wrona docenia muzyczny dorobek Tiny Turner, jednak według niego największy sukces piosenkarki wcale nie oscylował wokół osiągnięć wokalnych. Przez lata nie mogła ułożyć sobie życia prywatnego, a los na jej życiowej drodze postawił wiele przeciwności (m.in. maltretowanie przez byłego męża, samobójstwo syna oraz poważne problemy ze zdrowiem),
Hirek Wrona uważa, że znalezienie prawdziwej miłości zupełnie odmieniło jej życie. Stało się tak dzięki mężczyźnie, którego poznała w 1995 roku, a poślubiła w 2013 roku. To właśnie z Erwinem Bachem wiodła szczęśliwe życie do kresu swych dni.
- Spotkała właściwego człowieka na właściwym miejscu, czyli swojego drugiego męża. I to było coś takiego, co spowodowało, że dostała opiekę, miłość. Dostała to, czego człowiek oczekuje od drugiej osoby, z którą jest. On właściwie potrafił wykorzystać jej talent. (…) To był chyba ten największy zysk Tiny Turner, że znalazła w pewnym momencie ten spokój. Zamieszkała w Szwajcarii. Ponieważ tam ją nikt nie nękał, tam mogła sobie chodzić na zakupy, mogła chodzić sobie po miasteczku, w którym mieszkała i nigdy nie niepokoił - podreślił Hirek Wrona.
Źródło: Onet