Maciej Miecznikowski to znany i ceniony polski śpiewak operowy, a także wokalista zespołu Leszcze. Kojarzony jest również z telewizji jako prezenter. Od lat niestety zmaga się z ciężką chorobą, która zmusiła go do przejścia wielu operacji. Jak się okazuje, to nie koniec. Będzie musiał podjąć się jeszcze jednego poważnego zabiegu.
Jakiś czas temu Maciej Miecznikowski zniknął z telewizji, a wielu fanów zastanawiało się, co słychać u wokalisty zespołu Leszcze. W rozmowie z Michałem Misiorkiem dla "Plejady" muzyk opowiedział o swoich problemach zdrowotnych. Nie wszyscy wielbiciele artysty wiedzą, że niemal całkowicie stracił słuch w swoim prawym uchu.Maciej Miecznikowski choruje na otosklerozę, czyli schorzenie powodujące zrastanie się kosteczek w uchu. Wokalista Leszczy ujawnił prawdę o swoim stanie zdrowia, a także opowiedział o tym, kiedy zorientował się, że ma poważne problemy ze słuchem.- Któregoś razu, gdy w sklepach można było jeszcze przesłuchać płytę przed zakupem, zorientowałem się, że prawie nic nie słyszę przez jedną słuchawkę. Zgłosiłem sprzedawcy, że chyba mają zepsuty sprzęt. On sprawdził i zdziwiony powiedział, że wszystko przecież jest ok. Okazało się, że to ja słabo słyszę - wyznał gwiazdor.