Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > "Taniec z gwiazdami". Wpadka Krzysztofa Ibisza. Prezenter pomylił dwóch kultowych aktorów
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 27.09.2022 18:12

"Taniec z gwiazdami". Wpadka Krzysztofa Ibisza. Prezenter pomylił dwóch kultowych aktorów

Krzysztof Ibisz popełnił gafę
Instagram/Krzysztof Ibisz

"Taniec z gwiazdami" pożegnał w poniedziałek Michała Mikołajczaka, ale w pamięci widzów pozostanie z pewnością jeszcze jedno wydarzenie z odcinka. Krzysztof Ibisz zaliczył bowiem wpadkę, z której wyprowadzić musiała go Dorota Gawryluk.

"Taniec z gwiazdami". Wpadka w programie

"Taniec z gwiazdami" to show, które od lat przyciąga przed telewizory ogromną rzeszę widzów. Format początkowo nadawany przez TVN po kilku edycjach został przejęty przez Polsat, który szczyci się nim w ramówce do dziś.

13. edycja, którą obecnie możemy oglądać, obfituje w ogromne emocje. Poniedziałkowy odcinek przyniósł wiele radości i wspomnień, głównie z powodu motywu przewodniego, którym było 30-lecie stacji.

Na koniec programu doszło do pożegnania Michała Mikołajczaka, który tym razem nie zdołał zaskarbić sobie wystarczającej sympatii publiczności. Przypominając sobie 5. odcinek show widzowie będą jednak mieć na myśli nie tylko rozstanie z aktorem.

W "Tańcu z gwiazdami" miała miejsce bowiem wpadka, którą zaliczył prowadzący Krzysztof Ibisz. Prezenter próbował zabłysnąć wiedzą, ale niestety, skończyło się na sporej niezręczności.

Krzysztof Ibisz pomylił aktorów

W związku ze świętowaniem 30-lecia Polsatu, Jamalia i Jacek Jeschke zdecydowali się poprosić o dobór utworu do ich tańca jedną z najważniejszych twarzy stacji, dziennikarkę Dorotę Gawryluk.

Znana z "Wydarzeń" prezenterka zaproponowała im "Por una cabeza" znane z filmu "Zapach kobiety" Martina Bresta. Tuż przed występem Krzysztof Ibisz podszedł do obecnej na widowni reporterki, by zamienić z nią kilka słów.

Dorota Gawryluk stwierdziła, że sama mogłaby wystąpić w "Tańcu z gwiazdami" tylko wówczas, gdy jej partnerem byłby mąż lub ewentualnie odtwórca głównej roli ze wspomnianego filmu.

Krzysztof Ibisz wyczuł podłoże do zasiania wybornego żartu. Poinformował dziennikarkę, że Polsat skontaktuje się zatem w tej sprawie z Robertem DeNiro. Problem w tym, że to nie on zagrał w "Zapachu kobiety".

Dziennikarka szybko poprawiła prezentera tłumacząc, że chodzi o Ala Pacino. Zakłopotany prowadzący stwierdził, że właśnie jego miał na myśli i kilkukrotnie powtórzył nazwisko aktora tłumacząc się zagapieniem.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: goniec.pl