Tak rodzice Dudy nazywają swoją synową! Zapracowała sobie na to
Wielkimi krokami zbliża się okrągła, bo już 30. rocznica ślubu polskiej pary prezydenckiej. Agata Kornhauser-Duda i Andrzej Duda miłość i wierność ślubowali sobie 18 lutego 1995 roku. Ceremonia zaślubin nie należała do standardowych, a tym, jak przebiegała, po latach wyjawili rodzice głowy państwa. A jak na Pierwszą Damę mówił teść? Wiele osób może być wyraźnie zaskoczonych.
Historia miłosna pary prezydenckiej
Agata Kornhauser-Duda i Andrzej Duda poznali się jeszcze w liceum, bowiem obydwoje uczęszczali do tej samej placówki, jednak nie stało się to podczas edukacji, a w trakcie jednej z prywatek, na którą udali się do wspólnego znajomego. Nie była to jednak miłość od pierwszego wejrzenia i potrzeba było trochę czasu, by obecna Pierwsza Dama okazała zainteresowanie koledze ze szkoły. Ostatecznie jednak połączyło ich uczucie, które zawiodło ich przed ołtarz.
W grudniu 1994 roku Agata Kornhauser-Duda i Andrzej Duda wzięli ślub cywilny, a już rok później, a mianowicie 18 lutego 1995 roku stanęli przed kapłanem, by ślubować sobie dozgonną miłość i wierność. Małżonkowie powitali również na świecie swoją jedyną córkę, Kingę.
Nietypowy ślub Agaty Kornhauser-Dudy i Andrzeja Dudy
Niemałym zaskoczeniem dla zgromadzonych w świątyni gości, chcących celebrować wspólnie ze świeżo poślubionymi małżonkami, był przebieg ceremonii . Rodzice prezydenta w rozmowie z Mileną Kindziuk opowiedzieli, jak przebiegała uroczystość. Okazało się, że nowożeńcy zdecydowali się na śmiały i oryginalny krok, do którego namówił ich ksiądz.
Ich ślub był niezwykłym przeżyciem dla nas i wielkim wydarzeniem. Sakrament błogosławił w kościele Wizytek ksiądz Mieczysław Maliński, który wcześniej był spowiednikiem Andrzeja i Agaty. To on zasugerował, żeby Agatę do ołtarza prowadził jej ojciec, a ja miałam prowadzić Andrzeja. Tak też się stało - relacjonowała na łamach książki matka prezydenta.
To nie jest jednak koniec. Zakochani zdecydowali się na jeszcze jeden śmiały krok. Jaki? Otóż każde z nich wzięło czynny udział we mszy nie tylko poprzez żarliwą modlitwę, ale także z powodu odczytania fragmentu Ewangelii, a także “Pieśni nad pieśniami”.
Jak ojciec Andrzeja Dudy nazywał swoją synową?
A jakie więzi łączą Agatę Kornhauser-Dudę z teściami? Okazuje się, że nie ma pomiędzy nimi niesnasek, ani stereotypowej rywalizacji na stopie synowa-teściowa. Panuje pośród nich życzliwa atmosfera, co z automatu rzutuje na to, jak rodzice Andrzeja Dudy nazywają jego żonę.
Pierwsze dziecko wkraczało w drogę samodzielności, nowa córka bardzo nam duchowo pasowała. Wyznawaliśmy te same wartości, dzięki temu była między nami łączność - mówił Jan Tadeusz Duda w rozmowie z portalem o2.pl, deklarując jednocześnie mocne uczucie, jakim obdarzył wraz ze swoją małżonką Pierwszą Damę.