Tadeusz Drozda opowiedział o życiu na emeryturze
Tadeusz Drozda przed laty był ulubieńcem telewidzów. Charyzmatyczny satyryk bawił Polaków w programach "Śmiechu warte", "Dyżurny Satyryk Kraju" i "Herbatka u Tadka". Dziś prowadzi życie typowego emeryta, nie stroniąc przy tym od sportu.
Tadeusz Drozda w rozmowie w magazynem "Świat i ludzie" uchylił rąbka swojej prywatności. Okazuje się, że wielki gwiazdor nie zarabia dziś kokosów. Mimo to cieszy się spokojnym życiem w otoczeniu bliskich i realizuje swoje pasje sportowe.
Tadeusz Drozda ma skromną emeryturę
- Jak się przepłynie kilometr, to człowiek trochę jest zmęczony, a trochę wypoczęty. A od 40 lat mam inne ulubione zajęcie, które dobrze mi robi fizycznie - grę w golfa - zdradził. Tadeusz Drozda opowiedział, jak również, jak wyglądają jego finanse.
- Jak się osiągnie wiek emerytalny, trzeba dokumenty przesłać w odpowiednie miejsce, a ja mały bałagan w tym miałem, mało przesłałem, w związku z tym emerytura jest bardzo mizerna, ale gdzieś inwestowałem, miałem oszczędności, obligacje i z tego da się żyć, gdy się osiągnie wiek emerytalny - wyjawił satyryk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co ciekawe, były prowadzący "Śmiechu warte" niedawno założył własny kanał w serwisie YouTube. Zgromadził tam jednak tylko 1,5 tysiąca subskrybentów, co z pewnością nie przekłada się na zyski materialne.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: "Życie i ludzie"