Szykuje się wielki powrót Jacka Kurskiego? Zaskakujące doniesienia
Z nieoficjalnych ustaleń redakcji Wirtualnej Polski wynika, że dotychczasowa szefowa Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska jest jedną z prawdopodobnych kandydatek PiS do Parlamentu Europejskiego. Nie oznacza to jednak, że jest to jedyne rzekomo rozważane w tym kontekście nazwisko. W mediach pojawiły się doniesienia, że w kuluarach coraz częściej mówi się także o Jacku Kurskim.
Zaskakujące doniesienia o kandydatach do Parlamentu Europejskiego obiegły sieć
W mediach głośno jest o rzekomej kandydaturze Julii Przyłębskiej do Europarlamentu. W rozmowie z Wirtualną Polską jeden z polityków partii Jarosława Kaczyńskiego miał stwierdzić, że “Julia nie chce przechodzić na emeryturę po zakończeniu kadencji prezesa w TK”.
Z informacji przekazanych przez “Super Express” wynika, że głośnych nazwisk na listach Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego ma być więcej. Jednym z potencjalnych kandydatów ma być, według doniesień redakcji “SE”, były szef TVP Jacek Kurski.
Jacek Kurski trafi do europarlamentu?
Jacek Kurski, po utracie stanowiska w Telewizji Polskiej, znalazł intratną posadę w Banku Światowym, gdzie reprezentował Polskę. Niedawno były prezes TVP został jednak odwołany z Waszyngtonu, co oznacza, że w najbliższym czasie prawdopodobnie będzie szukał nowej pracy. Posada w Europarlamencie mogłaby więc być dla niego szansą na pozostanie na politycznym świeczniku.
– Plusem Jacka Kurskiego jest doświadczenie w Brukseli. Jednak pamiętajmy, że ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły, to ciągle poziom przymiarek – wskazał w rozmowie z "Super Expressem" poseł PiS Jan Mosiński.
Jest o co zabiegać
W drodze do Brukseli Julia Przyłębska i Jacek Kurski mogą mieć jednak wielu rywali. Z medialnych doniesień wynika, że o miejsce na listach do Parlamentu Europejskiego mają starać się także Arkadiusz Mularczyk, Przemysław Czarnek czy Zbigniew Rau . Mówi się, że miejsce w europarlamencie chętnie zagrzaliby także Ryszard Terlecki czy Marek Kuchciński.
Jest o co zabiegać, bowiem europosłowie miesięcznie mogą liczyć na niemal 10 tysięcy euro pensji . Do tego dochodzą jeszcze dodatki tj. dieta poselska czy zwrot kosztów podróży. “Super Express” podaje, że większość miejsc mają zachować jednak obecni eurodeputowani PiS. Wśród nich są m.in. Beata Szydło czy Patryk Jaki.
Źródło: Super Express