Szykuje się koniec Kuby Wojewódzkiego? "Król TVN-u" w coraz gorszej sytuacji. Stracił największego sojusznika w stacji

Kuba Wojewódzki zasłynął z ogromnej szczerości

Kuba Wojewódzki w polskim show-biznesie pojawił się już lata temu i nieustannie zaskakuje widzów. Zasłynął jako kąśliwy i szczery do bólu juror w “Idolu”, a ta rola sprawiła, że na dobre zagościł na szklanych odbiornikach. Obecnie widzowie mają okazję oglądać go w talk-show sygnowanym jego nazwiskiem, gdzie rozmawia z zaproszonymi gośćmi na różnorakie tematy. Dziennikarz bez wahania porusza z nimi zarówno tematy poważne, jak i te zabawne oraz intymne. Mogłoby się wydawać, że nie ma dla niego tematów tabu.

Kuba Wojewódzki jest również aktywny w social mediach. W postach, które zamieszcza w sieci, porusza wiele kwestii, i komentuje je z nutą arogancji i uszczypliwością. Chętnie zabiera głos w wielu kwestiach, robiąc to w specyficzny sposób, zdarzają się osoby, które uważają jego wypowiedzi za niemal bezczelne.

Kuba Wojewódzki przeprosił. Za co?

W ostatnim czasie pojawiły się w mediach informacje, z których miało wynikać, że spółka “Przyjazne Państwo”, którą Kuba Wojewódzki założył wraz z Januszem Palikotem, znajduje się w nie najlepszej kondycji finansowej. Showman postanowił wyjaśnić, jak wygląda sytuacja. By trafić do jak największego grona odbiorów, zamieścił w sieci obszerny wpis, w którym poruszył wszelkie kwestie dotyczące jego współpracy z politykiem.

Nie byłem w zarządzie ani radzie nadzorczej tej firmy. Nie podejmowałem żadnych decyzji finansowych oraz nie miałem w nie żadnego wglądu. Nie wziąłem z tej firmy ani złotówki dywidendy. Za całą strategię finansową spółki odpowiadał Janusz -  wyjaśnił  dziennikarz.

Dodał także, że Janusz Palikot zaproponował, mu, by do ich spółki dołączyła “Manufaktura Piwa i Wódki”. Zdradził, że wprawdzie zgodził się na ten krok i nawet został zaproponowany mu udział procentowy, jednak nie był on ani w zarządzie firmy, ani w radzie, dlatego też nie miał żadnego wpływu ani również wglądu do podejmowanych działań przez polityka.

Showman w swoim wpisie wyjawił, że nie brał udziału w procesie pozyskiwania pieniędzy na żadne inicjatywy typu: “Beczki Palikota” czy “Skarbiec Palikota”. Skruszony p ostanowił przeprosić osoby , które mogły zostać zachęcone przez jego nazwisko do zainwestowania pieniędzy.

Zdaję sobie sprawę, że moja obecność obok Janusza Palikota w tym biznesie dawała wielu osobom poczucie gwarancji sukcesu i była dla firmy autoryzacją wiarygodności […] Wszystkim, którzy dołączyli do tego biznesu ze względu na moją tam obecność, mogę napisać szczere PRZEPRASZAM. Podobnie jak Wy zaufałem i podobnie jak Wy, poniosłem porażkę. I w tej materii ze smutkiem przyznaję – tak, to moja wina. Zawiodłem, bo nie dopilnowałem, nie precyzowałem swego zaangażowania, nie uprzedzałem o swojej roli. Nie informowałem o mojej utracie zaufania do Janusza - napisał Kuba Wojewódzki.

To nie jest koniec kłopotów Kuby Wojewódzkiego?

Wygląda na to, że Kuba Wojewódzki będzie musiał zmierzyć się z jeszcze innymi kłopotami. Tym razem dotyczyć one mają programu, którego jest gospodarzem. Do formatu zaprasza wiele znakomitych osobistości, z którymi następnie porusza wszelakie tematy, jednocześnie nie rezygnując z kąśliwych uwag. Choć mogłoby się wydawać, że show sygnowane jego imieniem i nazwiskiem cieszy się ogromną popularnością, zupełnie co innego mówią słupki oglądalności.

Najnowszą serię Kuby Wojewódzkiego oglądało w TVN średnio 582 tys. osób, o 103 tys. widzów mniej niż w analogicznym okresie rok wcześniej - przekazał portal “Wirtualne media”.

Z informacji dotyczących oglądalności, jakie możemy znaleźć, wynika, że ostatni raz, kiedy program odnotował średnią oglądalność wynoszącą ponad milion widzów, miała miejsce w 2018 roku, co świadczy o tym, że program Kuby Wojewódzkiego w ciągu ostatnich lat zalicza tendencję spadkową. Czy to oznacza, że dziennikarz powoli zostaje zdetronizowany z funkcji “króla TVN-u”?

Źródło: “Wirtualne media”