Szczere słowa byłych pracowników o Annie Lewandowskiej. "Zdarza się jej gwiazdorzyć"
Po wielu próbach zaistnienia Anna Lewandowska z żony najpopularniejszego polskiego piłkarza stała się także prawdziwą bizneswoman i wpływową influencerką. Od lat z uporem godnym podziwu rozbudowuje swoją własną firmę i osiąga na tym polu niemałe sukcesy, które najlepiej wyrażają się we wpływających na jej konto milionach. Efekt ten nie byłby jednak możliwy, gdyby nie ciężka praca i to nie tylko Anny, ale także jej współpracowników. Jesteście ciekawi, co mówią na temat swojej szefowej?
Nowa książka o Annie Lewandowskiej
Anna Lewandowska znów jest na ustach wszystkich, ale tym razem nie dzięki swoim osiągnięciom, lecz dzięki nieautoryzowanej biografii autorstwa Moniki Sobień-Górskiej, która zdradza największe sekrety słynnej Anny.
Jak wiadomo, żona Roberta Lewandowskiego już dawno porzuciła karierę karateki i obecnie jej jedynym zajęciem jest rozwijanie prawdziwego fit imperium , przynoszącego kolejne miliony.
Z tego też powodu znaczna część książki traktującej o jej życiorysie skupia się właśnie na tym aspekcie, a dokładniej tym, jak wygląda współpraca z ambitną celebrytką. Jej znajomi nieraz wspominali przecież, że sama jest ogromną pracoholiczką. Czy tego samego wymaga od współpracowników?
Ann potrafi "gwiazdorzyć"
W biografii Anny Lewandowskiej przeczytać można m.in. że to, jak traktuje swoich podwładnych zależy od tego, jakie pozycje w firmie zajmują.
- Jeśli zajmujesz się jej social mediami, to masz robotę siedem dni w tygodniu i do tego stresującą, bo naprawdę trzeba pilnować, żeby tekst, film czy zdjęcie było dokładnie takie, jak Lewa sobie wymyśliła, nierzadko chwilę wcześniej - ujawniła jedna z kobiet.
Niestety, ta sama informatorka wyznała również, że Lewandowskiej zdarza się “wymagać dostępności po godzinach” i “gwiazdorzyć” . Te humory znosić muszą przede wszystkim osoby z jej bliskiego otoczenia, którym nie daje taryfy ulgowej i które potrafi ostro “zjechać”, ale później, gdy wykonają już dobrą pracę, umie to odpowiednio docenić.
Lewandowska nie oszczędza na pracownikach
Z biografii Ann wynika wprost, że gwiazda ma tak naprawdę dwie twarze - surową i wymagającą oraz drugą, znacznie przyjaźniejszą jej pracownikom.
Sobień-Górska opisuje ją jako dobrą szefową, a jednocześnie “twardo liczącą pieniądze bizneswoman”, która nie lubi dopłacać do interesów.
- Nie lubi też "przepalać" pieniędzy, zatrudniając opasłe zespoły menedżerów czy wynajmując najdroższe, najbardziej luksusowe biura w stolicy. (…) Ta dobra szefowa pilnuje tego, by jej pracownicy, zwłaszcza menedżerowie, czuli się przez nią dostrzeżeni i otoczeni sympatią. Wysyła im kwiaty na urodziny, życzenia - czytamy.
Trzeba przyznać także, że żona Roberta ma gest, bowiem ponoć zdarzyło jej się zasponsorować jednej z pracownic drogie prywatne leczenie, skomplikowaną operację i rehabilitację nogi . Innym z kolei potrafi zapłacić za luksusowe wyjazdy, jak np. ostatni wypad do Hiszpanii. Chcielibyście mieć taką szefową?
Źródło: Pudelek