Szczena z "Chłopaków do wzięcia" miał pobić partnerkę i dziecko. Teraz boi się wyjść z domu
Ryszard "Szczena" Dąbrowski został zatrzymany przez policję, bo miał dopuścić się stosowania przemocy wobec swojej partnerki i synka. Gwiazdor "Chłopaków do wzięcia" dementuje doniesienia o pobiciu i mówi wprost, że przez plotki boi się wychodzić z domu. Pod znakiem zapytania stoi też jego występ na gali MMA.
Rysiek Dąbrowski z "Chłopaków do wzięcia" ma poważne kłopoty. Niekwestionowana gwiazda telenoweli Polsatu dała się zapamiętać widzom jako alkoholik i kryminalista, ale jakiś czas temu "Szczena" miał podobno stanąć na nogi i założyć szczęśliwą rodzinę ze swoją partnerką Joanną. Teraz okazuje się, że nie wszystko ułożyło się tak, jak życzyliby sobie jego fani, bo Ryszard znów ma kłopoty z prawem.
Domowa awantura w domu "Szczeny"
Jak donoszą media, w domu "Szczeny" miało ostatnio dojść do karczemnej awantury, po której mężczyznę zatrzymała policja. Przybyli na miejsce funkcjonariusze potwierdzili, że Rysiek był nietrzeźwy i postanowiono o umieszczeniu go w areszcie .
Choć służby nie chcą udzielać szczegółowych informacji, dziennikarze nieoficjalnie ustalili, iż Dąbrowski miał stosować wobec swojej partnerki i syna przemoc domową . Joanną zaopiekował się szpital, dziecko trafiło zaś do MOPS-u, a później zajęli się nim lekarze, którzy wykryli we krwi malca alkohol.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Dąbrowski zaprzecza, że pobił partnerkę i dziecko
Niepokojące doniesienia postanowił skomentować sam zainteresowany, który w wywiadzie dla portalu o2.pl zaprzeczył, by kiedykolwiek uderzył wybrankę lub swojego synka.
- Nie było żadnego pobicia. Była zwykła awantura, trochę wypiliśmy i wdaliśmy się w dyskusję. Mieszkamy w bloku, sąsiedzi nie są przychylni i zadzwonili na policję. Byliśmy pod wpływem alkoholu, dlatego zabrali nam nasze dziecko. Zbadali je i nie wykryli żadnych nieprawidłowości - powiedział i zdementował informację o tym, że dziecko miało połamane żebra.
- To wszystko nieprawda. Dziecko zostało zabrane tylko dlatego, że w tamtym momencie nie było dla niego opieki. (...) My nic złego nie zrobiliśmy. Każdy się przecież ku*** kłóci. Ja muszę czasami odreagować - tłumaczył.
Podobno atmosfera wokół gwiazdy Polsatu tak zgęstniała, że mężczyzna boi się wychodzić z własnego domu. Jak mówi, ludzie "się patrzą" i wyzywają go od najgorszych. Na cenzurowanym sąsiadów "Szczena" jest zresztą od dawna, właśnie ze względu na liczne awantury i kryminalną przeszłość.
Kłopoty z występem na gali MMA
Internauci już dawno donosili, że w domu "Szczeny" nie dzieje się najlepiej. Podobno od alkoholu nie stronił zarówno on, jak i jego wybranka. Zdania te ucichły, gdy rękę do bohatera "Chłopaków..." wyciągnął Marcin Najman, proponując występ na gali MMA .
Później pojawiły się jeszcze zdjęcia w mediach społecznościowych, na których fani dostrzegli wyraźną różnicę w wyglądzie Ryśka. On sam pisał o swoim rodzinnym szczęściu, więc wszystko wydawało się być na jak najlepszej drodze.
Z powodu ostatnich wydarzeń pod znakiem zapytania stanął jednak występ Dąbrowskiego podczas zbliżającej się gali . Sponsorzy wycofali się z finansowania wydarzenia, a "Szczenę" porzucili trenerzy przygotowujący go do walki z Najmanem.
Rywal początkującego pięściarza już zapowiedział, że nie zamierza stosować wobec niego żadnej taryfy ulgowej, a wręcz przeciwnie. Sportowiec stwierdził, że Rysiek "zapłaci za to, co wyczyniał".
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Monika Olejnik przerwała "Kropkę nad i". Usłyszała głosy z reżyserki
-
Mariusz Błaszczak podpisał decyzję zwiększającą liczbę patrolujących żołnierzy na granicy
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: Radio ZET