Sylwia Grzeszczak w środku nocy zwróciła się do fanów. Nie mogła dłużej tego ukrywać
Sylwia Grzeszczak to jedna z najbardziej uwielbianych postaci polskiej sceny muzycznej. Choć ostatnio głośniej, niż o jej artystycznych dokonaniach, jest o jej życiu prywatnym, gwiazda nie zamierza się poddawać. W nocy z piątku na sobotę artystka ogłosiła swoje radosne wieści, nie kryjąc przy tym entuzjazmu.
Sylwia Grzeszczak ma za sobą ciężki rok. Właśnie przekazała fanom dobre wieści
Rok 2023 był dla Sylwii Grzeszczak czasem znaczących przeobrażeń. We wrześniu ubiegłego roku, artystka oraz jej mąż, Marcin Piotrowski, znany jako Liber, ogłosili zakończenie swojego małżeństwa. Para, która była razem od 2014 roku, postanowiła zakończyć związek, ale zachować przyjacielskie relacje, szczególnie z uwagi na ich wspólną córkę, 8-letnią Bognę.
Decyzję o rozstaniu podjęliśmy już jakiś czas temu. Przyjaźnimy i szanujemy się. Nadal pomagamy sobie w pracy i wychodzimy wspólnie na scenę. Przeżyliśmy razem wiele szczęśliwych lat. Jesteśmy rodzicami, mamy najwspanialszy skarb w życiu. Ukochaną i najważniejszą dla nas Bognę. To dla niej chcemy być najlepszą wersją siebie - napisali w swoim wspólnym oświadczeniu.
Choć ostatnio media interesowały się głównie życiem prywatnym gwiazdy, Sylwia Grzeszczak nie próżnowała. W nocy z piątku na sobotę 27 lipca przekazała fanom radosne wieści, dzieląc się informacją o pracy nad nowym materiałem. Jej ekscytacja jest zrozumiała, biorąc pod uwagę, że ostatni rok był dla niej wyjątkowo ciężki i jej działalność artystyczna utknęła gdzieś w cieniu zawirowań w życiu prywatnym.
Filip Antonowicz wyjawił prawdę o Katarzynie Dowbor. Powiedział za dużo?Sylwia Grzeszczak wróciła do nagrywania nowych utworów. Nie kryła entuzjazmu
Pomimo rozstania, Sylwia Grzeszczak i Marcin "Liber" Piotrowski pozostali w dobrych stosunkach i nadal kontynuują owocną muzyczną współpracę. Na początku 2024 roku wydali wspólny singiel "Motyle", który stał się hitem, a następnie piosenkę "Och i ach", która również zdobyła dużą popularność.
Teraz Sylwia Grzeszczak na swoim Instagramie postanowiła podzielić się z fanami wieściami o powrocie do nagrywania. Na swoim profilu na Instagramie opublikowała selfie zrobione w studiu nagraniowym. Na filmiku artystka ma na sobie słuchawki, a jej dłonie są widoczne na klawiszach pianina.
Jestem właśnie w studiu. Nagrywałam kolejne hiciory. Nie mogę się doczekać, kiedy usłyszycie. Siedzę właśnie przy pianinie, zobaczcie. [...] Nie mogę się doczekać na ten kolejny hit. Jest piękny - powiedziała w relacji Sylwia Grzeszczak.
Sylwia Grzeszczak nagra kolejne utwory z byłym partnerem? Udowodnili, że potrafią
Wygląda na to, że artystka jest bardzo zaangażowana w pracę nad nową płytą i jak ważne jest dla niej dzielenie się z fanami swoimi postępami. Niewykluczone, że nowe utwory również powstaną we współpracy z byłym partnerem - gwiazdy udowodniły, że nadal są w stanie dogadywać się na płaszczyźnie zawodowej i rodzicielskiej.
Sylwia Grzeszczak nie zwalnia tempa również na scenie. Ostatnio opublikowała grafikę zapowiadającą serię koncertów, które potrwają aż do końca września. Po zakończeniu sezonu występów na żywo można się spodziewać kolejnych muzycznych projektów, które będą efektem jej ciężkiej pracy w studiu.
Wokalistka przeżywa obecnie jeden z najważniejszych okresów w swojej karierze. Po intensywnym roku pełnym osobistych i zawodowych wyzwań artystka z entuzjazmem przystąpiła do pracy nad nowym materiałem muzycznym i nie może się doczekać, aby podzielić się swoją twórczością z fanami. Czekamy z niecierpliwością na efekty jej pracy!