Sylwia Bomba opowiedziała o tym, jakie emocje towarzyszyły jej podczas pogrzebu Jacka Ochmana
Sylwia Bomba zwierzyła się z tego, jakie uczucia towarzyszyły jej podczas uroczystości pogrzebowej jej dawnego ukochanego Jacka Ochmana. Mężczyzna zmarł w lipcu, osierocając wspólną córeczkę pary.
Sylwia Bomba o utracie byłego partnera
Sylwia Bomba zyskała sławę głównie dzięki występom w programie "Gogglebox. Przed telewizorem" . Jej charyzma oraz wyjątkowe poczucie humoru sprawiły, że szybko stała się jedną z ulubienic fanów show.
Sympatyczną bohaterką formatu TTV szybko zainteresowały się media, a i ona sama nigdy nie stroniła od ukazywania fanom swojego prywatnego życia. Gwiazda prowadzi profil na Instagramie, na którym jej miłośnicy mogą oglądać jej zdjęcia i filmy z przemyśleniami.
Sylwia Bomba chętnie prezentuje też swoją córeczką Antoninę , której ojcem był zmarły w lipcu Jacek Ochman . Były partner celebrytki zmagał się z problemami osobistymi i w ostatnim czasie nie uczestniczył w życiu swojej pociechy.
- On już nie widział Antosi bardzo długo i nie czuł takiej potrzeby, bo był zagubionym człowiekiem - wyznała gwiazda w rozmowie z Żurnalistą.
W wywiadzie opowiedziała też, jakie odczucia towarzyszyły jej w związku z pogrzebem byłego partnera. Sylwia Bomba nie mogła pogodzić się z obecnością podczas uroczystości spragnionych sensacji paparazzi .
Sylwia Bomba o pogrzebie Jacka Ochmana
Początkowo Sylwia Bomba nie poinformowała swojej córeczki o śmierci jej taty, na pogrzebie pojawiła się bez dziecka. Niestety, gwiazda nie czuła, by mogła przeżyć żałobę w odpowiedni sposób .
Przeszkodzili fotoreporterzy, którzy bacznie oczekiwali na wydarzenia mogące być materiałem do sensacyjnych artykułów. Celebrytka była bardzo zawiedziona, że paparazzi nie uszanowali ostatniego pożegnania ojca Antoniny .
- Wszystko ci buzuje w głowie i stoi paparazzi i czeka aż się spojrzysz. Taki paparuch nie ma żadnego obciachu, że jest w kościele , że tam matka tego człowieka płacze, że połowa ludzi płacze, niektórzy może się cieszą, bo go nie lubili ale, jest to pogrzeb, czyli coś, co powinno się uszanować - wyznała Sylwia Bomba.
Choć w ostatnim czasie gwiazda nie miała dobrych relacji z Jackiem Ochmanem , który według jej słów, zaniedbywał dziecko, miała świadomość, że zasłużył na godny pochówek bez węszenia sensacji przez dziennikarzy.
- Ja się czułam, jakby mi ktoś podczas porodu wsadził aparat między nogi - podsumowała gwiazda "Gogglebox. Przed telewizorem".
Artykuły polecane przez Goniec.pl: