Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > "Świat według Kiepskich". Renata Pałys ostro o młodych aktorach: "Miernoty na szczycie"
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 13.10.2022 15:40

"Świat według Kiepskich". Renata Pałys ostro o młodych aktorach: "Miernoty na szczycie"

renata pałys
TRICOLORS/East News screen z serialu "Świat według Kiepskich" prod. Polsat

Renata Pałys, czyli charakterna Paździochowa ze "Świata według Kiepskich", w niewybrednych słowach podsumowała braki młodszego pokolenia aktorów. Artystka zarzuciła im m.in. bezrefleksyjną i niepodpartą umiejętnościami pogoń za popularnością. W tej kwestii miała wiele gorzkich przemyśleń.

"Świat według Kiepskich". Renata Pałys aktorką jednej roli?

66-latka zdobyła ogólnopolską rozpoznawalność za sprawą udanego wcielenia się w postać stroniącej od subtelności Heleny, małżonki serialowego Paździocha. Trzymając męża "pod pantoflem" i używając w stosunku do niego niezbyt wysublimowanych, prześmiewczych określeń, zdobyła dużą sympatię widzów, a jej postać, chociaż miała być tylko epizodyczna, nabrała na znaczeniu i na stałe zagościła w perypetiach sympatycznych mieszkańców wrocławskiej kamienicy przy ulicy Ćwiartki 3/4.

Niestety, za sukcesem "Świata według Kiepskich" nie poszły kolejne intratne propozycje. Aktorka wielokrotnie walczyła, by spróbować swoich sił poza teatrem, w innych produkcjach telewizyjnych, jednak niemal za każdym razem jej zamiary nie szły w parze z przekonaniem poszukujących, filmowych producentów.

Pomimo usilnych prób przebicia się i członkostwa w wielu agencjach aktorskich, nie udało jej się osiągnąć sukcesu na miarę Paździochowej. Jak sama mówi, nie raz usłyszała, że nici z jej zawodowych planów, ponieważ nie ma układów i znajomości w Warszawie.

"Świat według kiepskich". Renata Pałys gorzko o młodszym pokoleniu aktorów

Podczas niedawnej premiery książki poświęconej emitowanemu od ponad dwudziestu lat serialowi, na aktorkę czekała miła niespodzianka. O szczegółach pisaliśmy w artykule poniżej:

Sympatycznie życzenia pewno przysporzyły jej dużo radości. Mniej wesoło było jednak podczas wywiadu, gdy została spytana o różnice pomiędzy młodszym a starszym pokoleniem kolegów i koleżanek z branży. W tej kwestii nie miała pozytywnych spostrzeżeń.

- Temu pokoleniu się wydaje, że wszystko przychodzi łatwo. Oni chcą być popularni. Oni nie chcą być aktorami. […] Mają kłopoty z uczeniem się tekstu na pamięć. Idą po linii najmniejszego oporu – mówiła w wywiadzie dla portalu Pomponik.

Renata Pałys zauważyła inne podejście młodzieży do zawodu aktora. Podkreśliła, że gdy ona zdawała do szkoły, zależało jej przede wszystkim na grze w teatrze, a nie splendorze związanym z występowaniem przed wielomilionową widownią na dużym i małym ekranie.

Zaznaczyła równocześnie, ze słów krytyki nie kieruje do wszystkich, bowiem zdarzało jej się pracować z młodymi aktorami, którzy wykazywali się pasją do zawodu i dużym profesjonalizmem. Zdradziła, że w jej branży nie wszystkim udaje się osiągnąć spektakularny sukces. Czasem szczęśliwcy, którzy zostali zauważeni i których znamy z kinowych dzieł, nie wszystko zawdzięczają talentowi, a po prostu uśmiechnął się do nich los i mieli fart.

- Najmniej ważne jest, czy człowiek jest zdolny, czy nie. […] Mnóstwo jest miernot na szczycie. Mamy bardzo dużo miernot na szczycie – cierpko powtórzyła.

Jak sądzicie, rola życia Renaty Pałys jeszcze przed nią?

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Pomponik