Spędził urlop w ośrodku TVP, podzielił się zaskakującymi wnioskami. "Kamień i brud"
Szukasz taniego i spokojnego miejsca na letni wypoczynek? TVP gwarantuje, że nigdzie nie poczujesz się lepiej niż w jej ośrodku wypoczynkowym w Sarnówku. Prawdziwość tej deklaracji postanowił więc sprawdzić pewien dziennikarz, który spędził na Pojezierzu Iławskim tydzień. Wrażenia? Nie wszystko było tak kolorowe, jak to przedstawiano, choć nie obyło się także bez pozytywnych zaskoczeń.
TVP zaprasza do ośrodka w Sarnówku
O plusach i minusach ośrodka wypoczynkowego TVP w Sarnówku nad Jeziorakiem miał możliwość przekonać się dziennikarz Plejady, który pragnął przenieść się wspomnieniami do lat dzieciństwa i nie wydać przy tym fortuny.
O ofercie ośrodka dowiedział się z wyszukiwarki internetowej i postanowił zaryzykować. Jak się okazało, pobyt na Pojezierzu Iławskim dostarczył mu wiele przygód, które nie wszystkie chętnie by powtórzył.
Pierwsze wrażenia i pierwsze zaskoczenia
Zacznijmy od ceny, która, jak podaje reporter, sięgnęła 1120 zł za tydzień dla dwóch osób . Za takie pieniądze udało mu się wynająć pokój w “pawilonie zielonym”, nieco skromniejszym niż tzw. pawilon Kurskiego, który ma rzekomo podwyższony standard. Tam jednak pokoje rezerwuje się z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem.
Jeśli zaś chodzi o wyżywienie, ośrodek ma swoją stołówkę, oferującą posiłki w cenie 25 zł za śniadanie, 45 zł za obiad i 25 zł za kolację . Na Warmii pełno jednak tawern i barów mlecznych , gdzie wyżywić można się za podobne pieniądze.
Prawdziwie ciekawie zrobiło się jednak dopiero w pokoju, który nieco odbiegał od tego, co zaprezentowano na zdjęciach w sieci. Meble z lat 90., poplamione krzesła, nieodkamieniony czajnik i telewizor tylko z kanałami TVP nie brzmią dobrze, ale przynajmniej łóżko było wygodne.
Odstraszająca łazienka i gniazdo szerszeni
Jak czytamy w relacji dziennikarza, o ile wymienione elementy wystroju nie stanowiły dla niego ogromnego minusa, bo i tak nie zamierzał spędzać wolnego czasu w czterech ścianach, jego “niepokój” wzbudziła łazienka.
- Szczególnie odstraszająco wyglądał natrysk, w którym osadzający się kamień i brud zagościły na dobre, czyniąc to miejsce odpychającym. Sama kąpiel i przełamanie się było sporym wyzwaniem . Ciekawostką był sfatygowany kurek z gorącą wodą, z którego tuż po odkręceniu leciał... wrzątek. Wyregulowanie strumienia wody wcale nie było takie proste i wymagało dłuższej chwili - opisywał.
Dużą wadą było też gniazdo szerszeni, które uwiły gniazdo tuż pod obudową pawilonu, a które to powstrzymywała jedynie okienna moskitiera.
Są też pewne plusy
Gość ośrodka na plus zdecydowanie ocenił za to spokój i bliskość jeziora oraz plaży, gdzie skorzystać można z wodnych atrakcji, takich jak kajaki, rowery wodne czy motorówki (wszystko za stosowną opłatą).
Ponadto kompleks posiada świetlicę, siłownię pod chmurką, wędzarnię, a nawet altanę, w której odprawia się wakacyjne msze św . Z przybytku chętnie korzystają także gwiazdy TVP.
Ośrodek w Sarnówku to jeden z czterech ośrodków TVP. Wszystkie, według raportu NIK, przynoszą głównie straty. W latach 2014-1019 były to kwoty rzędu 4,5 mln zł. W przeszłości władze Telewizji rozważały nawet ich sprzedanie, jednak zamiarom tym sprzeciwiły się związki zawodowe.
Źródło: Plejada