Smutne wyznanie Igi Świątek. Wyjawiła, jak wygląda jej prywatne życie, przykre słowa
Wstrząsające informacje na temat Igi Świątek obiegły media. Uzdolniona tenisistka opublikowała w sieci pełne emocji nagranie, w którym wyjaśniła, z czym musi się zmagać. Przekazała, że jej niedawna przerwa od sportu była spowodowana wykryciem w organizmie niedozwolonych substancji. Czy w tej trudnej sytuacji może liczyć na wsparcie innych osób? O wszystkim opowiedziała na zamieszczonym filmie.
Dramat Igi Świątek Tenisistka ujawniła prawdę
Niespodziewanie w czwartek 28 listopada na profilu w social mediach Igi Świątek pojawiło się nagranie, na którym uzdolniona tenisistka opowiedziała o tym, co wydarzyło się w ostatnich miesiącach i jakie to miało skutki na dalszą aktywność sportową. Jak zapewne zauważyli jej fani, przez kilka tygodni nie pojawiała się na korcie, co tłumaczyła zmęczeniem fizycznym oraz psychicznym, a także zmianą trenera. Okazuje się jednak, że do tych powodów doszedł jeszcze jeden.
Iga Świątek w pierwszej połowie sierpnia, tuż po WTA Cincinnati, została przebadana na obecność niedozwolonych substancji w organizmie. Miesiąc później przyszły wyniki, które ogromnie zaskoczyły tenisistkę. Otóż okazało się, że wykryto u niej śladowe ilości trimetazydynę, która od 10 lat wpisana jest na listę substancji zakazanych. Przeprowadzono następnie dokładne analizy, które wykazały, że Iga Świątek najprawdopodobniej przyjęła ja wraz z melatoniną , która to ułatwia jej zasypianie.
Nareszcie mogę… i dlatego od razu dzielę się z Wami najcięższym doświadczeniem w moim życiu. Przez ostatnie 2,5 miesiąca poddałam się surowemu postępowaniu agencji ITIA, które potwierdziło moją niewinność. Jedyny pozytywny test antydopingowy w mojej karierze z niewiarygodnie niskim stężeniem substancji zabronionej, o której nigdy wcześniej nie słyszałam, sprawił, że pod znakiem zapytania stanęło wszystko, na co pracowałam przez całe życie - pisała na Instagramie.
Iga Świątek jest poruszona całym wydarzeniem
Gdy Iga Świątek oraz jej sztab poznali wyniki przeprowadzonych badań, postanowili szybko działać. Ogłoszono wówczas rezygnację tenisistki z udziału w sportowych zmagań, choć i tak zapewne nie zostałaby do nich dopuszczona ze względu na wykrytą w organizmie trimetazydynę.
ZOBACZ TAKŻE : Był sam środek nocy, gdy rywalka Świątek uderzyła w Polkę. Mocny wpis, kompletnie się nie hamowała
To nie był jednak koniec. Iga Świątek , według ustaleń “Przeglądu Sportowego”, podjęła się również współpracy z agencjami zajmującymi się walką z dopingiem. Jej działania przyniosły pozytywny skutek, bowiem Międzynarodowa Agencja Integralności ds. Tenisa w czwartek 28 listopada ogłosiła, że przyjmuje argumentację oraz przede wszystkim ekspertyzy, świadczące na korzyść Polki i uznaje jej niewinność. Iga Świątek otrzymała jednak symboliczną karę , którą było miesięczne zawieszenie w grze.
Skoncentrowaliśmy się na przebadaniu właśnie wszystkich odżywek i wszystkich leków, które biorę. W wynikach tych testów wyszło, że melatonina, której używam zresztą już od długiego czasu, że ta seria, którą miałam akurat ze sobą przed turniejem w Cincinnati, była fabrycznie zanieczyszczona - tłumaczyła Polka.
Czy Iga Świątek ma ma na kogo liczyć w tym trudnym czasie?
Iga Świątek w opublikowanym nagraniu przyznała, że była bardzo przejęta tym, co wydarzyło się w jej życiu. Obawiała się, że to zdarzenie może negatywnie wpłynąć na jej karierę, a nawet niemal ją zaprzepaścić. Ta niepewność była niezwykle frustrująca i stresująca, nie zabrakło również morza łez i nieprzespanych nocy.
W tych trudnych chwilach nie była jednak sama . Jak wyjawiła na opublikowanym filmie, u jej boku wiernie stali najbliżsi oraz zespół. To właśnie oni wspierali ją i wierzyli, że ostatecznie wszystko się ułoży.
Jestem wdzięczna mojej rodzinie, mojemu zespołowi, ludziom, którzy zostali ze mną, niezależnie od tego, co się działo. Od początku wszyscy zebrali się, żeby mi pomóc […] za to zawsze będę im ogromnie wdzięczna - wyjawiła Iga Świątek.