Smutne wieści z lokalu po rewolucji Magdy Gessler. Nie dało się nic zrobić
Następny lokal po rewolucji przeprowadzonej przez Magdę Gessler znika z gastronomicznej mapy Polski. Tym razem padło na restaurację z Sokołowa Podlaskiego. Co poszło nie tak?
Kolejna z restauracji zamyka się po "Kuchennych rewolucjach"
Magdy Gessler chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Charyzmatyczna restauratorka z ogromną pasją od ponad 13 lat prowadzi program “Kuchenne rewolucje” i ani na moment nie zwalnia tempa. Przez te wszystkie lata naczelna osobowość stacji TVN wyciągnęła z poważnych tarapatów nie jeden lokal i sprawiła, że w restauracje wstępowało nowe życie.
Czasem jednak tak się zdarza, że nie wszystkim lokalom udaje się przetrwać. W ostatnich latach coraz więcej miejsc, gdzie Magda Gessler przeprowadzała swoje rewolucje ogłasza upadłość. Tak stało się i w tym przypadku – w piątek 30 czerwca w mediach społecznościowych restauracji “Prosto od serca” pojawił się przykry komunikat.
Zacznie się już w poniedziałek rano w Biedronce. "Limit dzienny 3 opakowania"Nie zawsze interwencja Magdy Gessler pomaga
- Czasami życie zmusza nas do podejmowania trudnych decyzji... Ta była trudna, ale dobrze przemyślana – możemy przeczytać na Facebooku restauracji z Sokołowa Podlaskiego. - Z żalem w sercu, chcielibyśmy się z wami kochani pożegnać i ogłosić zamkniecie restauracji, miejsca w które włożyliśmy razem z mężem i moją teściową całą naszą pasje i miłość do gotowania, a przede wszystkim u mnie do ludzi. Poznaliśmy przez te lata was, fantastycznych ludzi, których będzie nam brakować - pisali dalej właściciele lokalu.
Nie obyło się też bez serdecznych podziękowań dla klientów knajpki. - Chcielibyśmy podziękować wam wszystkim za osiem lat wspólnej przygody kulinarnej. Gorące podziękowania również dla wszystkich osób, które z nami pracowały na przestrzeni tych lat, dla przedstawicieli handlowych i dostawców - padły słowa wdzięczności.
Klienci zamykanego lokalu zrozpaczeni
Natychmiast pojawiło się mnóstwo komentarzy od zrozpaczonych gości zamykanego lokalu. Wierni sympatycy miejsca ruszyli ze słowami wsparcia i uznania dla właścicieli. - Szkoda, bo przemiana po "Kuchennych Rewolucjach" była wręcz zjawiskowa. Mieliście pecha, trafiliście na ciężki pandemiczno-inflacyjny czas. Padają dużo więksi i silniejsi. Mimo to walczyliście do samego końca i za to wyrazy szacunku. Domyślam się jakie to dla pani trudne – napisała jedna z wielu osób.