SG potwierdza śmierć Kurdyjki. Wcześniej kobieta poroniła w 27. tygodniu ciąży
Kurdyjka, która poroniła w 27. tygodniu ciąży, zmarła w szpitalu. - Rodzina miała możliwość pożegnania się ze swoją mamą i żoną - przekazała Katarzyna Zdanowicz, rzeczniczka podlaskiej Straży Granicznej. Uchodźczyni przebywała pod opieką polskich lekarzy przez trzy tygodnie. Wcześniej w Bohonikach pochowano jej syna.
Dramatyczne doniesienia z granicy polsko-białoruskiej . W szpitalu zmarła Kurdyjka , która w listopadzie wraz z mężem i dziećmi znaleziona została przez Straż Graniczną.
Mjr Katarzyna Zdanowicz potwierdziła śmierć uchodźczyni w rozmowie z TVN24. - Mąż był przywożony do swojej żony do szpitala - podkreśliła rzeczniczka podlaskiego oddziału SG.
Nie żyje Kurdyjka, wcześniej poroniła w 27. tygodniu ciąży
Kurdyjka pochodziła z Iraku . Przez trzy tygodnie walczyła o życie w szpitalu. Wysiłki lekarzy nie przyniosły jednak efektów.
Straż Graniczna deklaruje, że rodzina - mąż oraz dzieci, mieli nieustanną możliwość kontaktu z hospitalizowaną Kurdyjką . Co więcej, uruchomiono specjalny mechanizm wsparcia dla rodziny zmarłej.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Rzeczniczka podlaskiej SG zaznacza, że opieką psychologiczną została objęta cała piątka dzieci . Mają one od 7 do 16 lat. Wsparciem psychologa objęty został również mąż zmarłej Kurdyjki .
Najbliżsi kobiety przekazali jednoznaczne stanowisko na temat swoich dalszych kroków . W rozmowie z tvn24.pl potwierdza to Katarzyna Zdanowicz.
Chcą wrócić do Iraku
Jak ujawniła rzeczniczka Straży Granicznej, na okres pobytu Kurdyjki w szpitalu jej najbliżsi trafili pod opiekę Fundacji Dialog . Stało to w ramach pomocy instytucjonalnej. Jak przekazała rzeczniczka, uchodźcy w fundacji " oczekiwali na to, co się wydarzy ".
Niestety ziścił się najczarniejszy scenariusz i Kurdyjka zmarła . Rodzina podjęła decyzję, że nie chce zostać w Polsce, a co za tym idzie na terenie Unii Europejskiej.
- Z informacji jakie posiadam, chcą oni wrócić do Iraku - przekazała dla Zdanowicz.
Rzeczniczka SG dodała, że " będzie prowadzone postępowanie administracyjne w tej sprawie ". W momencie znalezienia kobieta była w ciąży. W 27. tygodniu poroniła i od tego czasu jej stan określany był jako "ciężki" .
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Kolejna odsłona afery mailowej. Tym razem mieli pisać o Witek
-
Uwaga, emeryci, lepiej sprawdzić portfele. Będą ważne zmiany
-
Mocne oskarżenia pod adresem Kaczyńskiego. Roman Giertych zabrał głos
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: tvn24.pl, twitter.com