Sebastian Fabijański nie wytrzymał. Chlusnął ze szklanki i wyszedł ze studia, wszystko poszło na żywo
Sebastian Fabijański ostatnio zaskoczył wszystkich swoim zachowaniem. Podczas jednej z transmisji na żywo puściły mu emocje i w ruch poszła…szklanka. Zaraz potem aktor wstał i wyszedł ze studia, zasłaniając się koniecznością opieki nad synem. Co takiego się wydarzyło?
Sebastian Fabijański znowu spróbuje swoich sił w oktagonie
Sebastian Fabijański znowu spróbuje swoich sił w oktagonie i zawalczy na gali Fame MMA , która odbędzie się 2 września w Krakowie. Aktor zmierzy się z raperem o pseudonimie “Filipek”.
Będzie to jego druga walka, bo z adebiutował w starciu z Wacławem “Wac Toja” Osieckim . Niestety wtedy przegrał zaraz po rozpoczęciu pojedynku. Fabijański i jego przeciwnik nie pałają do siebie sympatią.
Fabijański tłumaczy się z udziału w Fame MMA
Sebastian Fabijański nie ukrywa faktu, że to pieniądze przekonały go do przyjęcia walki na popularnej gali Fame MMA. Aktor ma do wykończenia dom, co wiąże się z ogromnymi kosztami.
- Wydaje mi się, że to też jest jakiś akt odwagi, nie desperacji, bo w sumie poradziłbym sobie bez tego, ale niewątpliwie pieniądze, które są w MMA, po prostu przydadzą mi się , bo wykańczam dom. Chcę to zrobić jak najszybciej, jak najsprawniej, żeby nie musieć wynajmować mieszkania i płacić chorych pieniędzy za to, żeby gdziekolwiek mieszkać - mówił Fabijański w rozmowie z “Plejadą”
Fabijańskiego poniosły emocje
Starcie aktora z Filipkiem to jedna z walk, na którą widzowie czekają najbardziej. Federacja przeprowadziła ostatnio standardowe spotkanie przed walką, które poprowadził Michał “Boxdel” Baron.
Przeciwnicy nieustannie wymieniali między sobą zaczepki , ale w pewnym momencie sytuacja zupełnie wymknęła się spod kontroli. Aktor w pewnym momencie chwycił za szklankę i mocnym zamachem wylał jej zawartość. Woda poleciała na Filipka i na prowadzącego. W tamtym momencie Fabijański opuścił studio, mówiąc, że musi zająć się swoim synem.